"Sanatorium miłości" to ukochany program milionów Polek i Polaków, którzy niecierpliwie czekają na kolejną edycję tego wyjątkowego reality show. Do tej pory nowe serie programu pojawiały się na antenie TVP1 w styczniu. Ale nie w tym roku! Czy nowe rozdanie w Telewizji Polskiej oznacza koniec tego popularnego formatu?
"Sanatorium miłości" to prawdziwa perła wśród programów
"Sanatorium miłości" zadebiutowało w 2019 roku i od razu zyskało sporą rzeszę wiernych widzów. Na pewno spora w tym zasługa prowadzącej Marty Manowskiej, która już wcześniej zachwyciła jako gospodyni hitowego programu "Rolnik szuka żony".
Ale "Sanatorium miłości" to przede wszystkim prawdziwe emocje! Tak prawdziwe, że w zeszłym roku byliśmy świadkami przepięknego ślubu Iwony i Gerarda, którzy poznali się w drugiej edycji programu, a pierwszy taniec tej pary wzruszył największych twardzieli.
Widzowie się niecierpliwią, a "Sanatorium" wciąż nie ma!
W październiku zeszłego roku w mediach pojawiła się informacja, że odcinki do kolejnego sezonu "Sanatorium miłości" powstają właśnie w Krynicy-Zdroju. Widzowie spodziewali się, że już w styczniu będą mogli poznać kolejne seniorki i seniorów szukających miłości. Jednak w programie telewizyjnym na próżno szukać nowych odcinków show.
Na telewidzów padł blady strach. Tym bardziej że w mediach publicznych dzieje się ostatnio wiele, a pracę tracą nawet tak znani dziennikarze jak Maciej Kurzajewski. Wprawdzie Marta Manowska jeszcze w grudniu przekonywała, że nie boi się o swoje miejsce pracy, ale przy tempie wydarzeń w TVP niczego nie można być pewnym.
Do najświeższych informacji na temat "Sanatorium miłości" dotarł "Telemagazyn". Według informacji portalu popularna telenowela dokumentalna zostaje w ramówce, ale jej premiera przesunięta jest na marzec 2024 roku. O przyczynach takiej decyzji na razie nic nie wiadomo.