"Kaśka jako świadkowa spisała się na medal. Sprawdziła wszystko, nawet formę mojego męża w łóżku"

"Kaśka jako świadkowa spisała się na medal. Sprawdziła wszystko, nawet formę mojego męża w łóżku"

"Kaśka jako świadkowa spisała się na medal. Sprawdziła wszystko, nawet formę mojego męża w łóżku"

Canva.com

"Myślałam, że Kaśka to moja przyjaciółka i, że nadajemy na tych samych falach. Poznałam ją kilka lat temu w pracy i od razu przypadłyśmy sobie do gustu. Ona zwariowana, ja ta spokojna. Nasza przyjaźń ewoluowała i nie wyobrażałam sobie, aby jej nie było w najważniejszym dniu mojego życia. Jako świadkowa spisała się doskonale i zadbała o każdy detal. Nie musiałam się o nic martwić. Sprawdziła wszystko. Nawet mojego przyszłego męża w łóżku."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie mogłam mieć lepszej świadkowej

Zbliżał się termin naszego ślubu i byłam coraz bardziej zestresowana. Ale na szczęście Kaśka - moja najlepsza kumpela dbała o wszystko. Florystka, konsultacje menu - to była urodzona wedding plannerka. Podziwiałam to jak wszystkim się zajęła z łatwością i cały czas miała mnóstwo pomysłów. Jak się później okazało, gdy nastał ten najważniejszy dzień - wszystko było  dopięte na ostatni guzik.

No właśnie, dosłownie wszystko. Bo już po kilku godzinach i kilku drinkach z gośćmi, nagle moja świadkowa zniknęła z moim mężem. Postanowiłam, że ich poszukam i wtedy przyłapałam ich w czułym uścisku na tarasie w ogrodzie. Mój mąż całował moją przyjaciółkę i dziękował jej za wszystko. A ona... Gładziła jego włosy i chichotała jak szalona. Bardzo mnie to zszokowało. Nie widzieli mnie. Postanowiłam nie psuć zabawy gościom, więc poszłam spać. Pewnie zawiodłam bliskich, ale postanowiłam, że lepiej będzie z nimi porozmawiać już po weselu.

para młoda na polu canva.com

Chciała dla mnie dobrze

Opadły emocje po ślubie, a mój mąż i moja przyjaciółka spotkali się jeszcze kilka razy w hotelu. Ona mówiła, że ma pracę, a on, że jedzie w delegację. Jechałam zazwyczaj taksówką za mężem. Pod hotelem czule ją całował, znikali na kilka godzin. W końcu zaczaiłam się pod hotelem i jak wychodzili, przywitałam zakochanych. Zadałam tylko jedno pytanie:

Dlaczego Kaśka mi to zrobiłaś?

Odpowiedziała zmieszana:

To samo jakoś tak wyszło. Spędzałam z Darkiem trochę czasu, chciałam go poznać przed ślubem. Podobał mi się, jakoś tak znienacka poszliśmy do łóżka. Nie chciałam dłużej tego ciągnąć, ale ja... kocham Twojego męża.

Byłam załamana. A Darek? Burknął tylko, że mnie przeprasza. Minęły dwa tygodnie od ślubu, a ja już śmiało mogłam szykować papiery rozwodowe. Kaśka próbowała mnie przekonać, że powinnam mu wybaczyć i, że ona zniknie z naszego życia... Ale jak można wybaczyć komukolwiek taką podłość? Moje życie się skończyło... Moja przyjaciółka chciała mi pomóc w przygotowaniach do ślubu, a zabrała mi faceta, którego kochałam ponad wszystko. Nikt mnie tak nigdy nie zawiódł.

Marysia

Krzysztof Skiba niedawno wziął ślub, a teraz pokazał SYNA! Zaskoczeni fani zasypali go pytaniami. Zobacz najnowsze zdjęcia Krzysztofa Skiby i jego najbliższych!
Źródło: instagram.com/skibabigcyc
Reklama
Reklama