"Idę z mężem koleżanki na Wigilię, żeby rodzina nie gadała mi, że nikogo nie mam. Mam tego dość"

"Idę z mężem koleżanki na Wigilię, żeby rodzina nie gadała mi, że nikogo nie mam. Mam tego dość"

"Idę z mężem koleżanki na Wigilię, żeby rodzina nie gadała mi, że nikogo nie mam. Mam tego dość"

canva.com

"Mam 35 lat i nigdy nie byłam żoną, a mam wrażenie, że co roku w czasie Wigilii wszystko kręci się tylko wokół tego, kiedy będę stała na ślubnym kobiercu i kiedy będę pchała wózek z dzieckiem. Jest to bardzo męczące na dłuższą metę i nie chcę tak funkcjonować".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wigilia mnie męczy, bo...

W naszej rodzinie kolacja wigilijna jest zawsze spotkaniem, w którym uczestniczy dobre 35 osób, dlatego czuję się dość zażenowana, gdy nagle nastaje cisza w momencie, gdy ktoś pyta się mnie o małżeństwo czy dzieci. Myślałam, że w tych czasach dużo więcej się już wie o takcie i o pewnego rodzaju zasadach. Uważam, że niezręcznie jest pytać kogoś o to, dlaczego nie ma męża tak samo jak dlaczego nie ma dzieci lub dlaczego ma się więcej kilogramów. No ludzie!

Być może nie powinnam tego robić, ale uznałam, że w tym roku chcę postawić na swój komfort w czasie Wigilii i wśród koleżanek zrobiłam małą sondę i dowiedziałam się, który z mężów moich przyjaciółek byłby w stanie wybrać się na Wigilię i w końcu uciąć raz na zawsze plotki o tym, że jestem samotna.

zbliżenie na łamanie się opłatkiem canva.com

Dłużej nie będę sama

Żeby była jasność, ja nie mam kompletnie problemu z tym, że jestem sama, ale nie chcę, żeby moi rodzice się denerwowali, a tym bardziej babcia, która przeżywa wszystko razy cztery. Ja już się przyzwyczaiłam do tego, że jestem sama i nawet nie wiem czy chciałabym coś zmienić, ale wiem, że starsi ludzie mają ogromne parcie na to, aby stanąć na ślubnym kobiercu. Na pomoc przyszła mi koleżanka, która sama zasugerowała, żebym poprosiła jakiegoś znajomego o to, aby poszedł ze mną na Wigilię.

Nie miałam takiej osoby w swoim towarzystwie, dlatego koleżanki uznały, że jedna z nich wypożycza mi swojego faceta na kilka godzin. Ciężko było wybrać tego, który pójdzie ze mną, dlatego postawiłyśmy na przypadek i wylosowałyśmy jednego z panów. Przemek ucieszył się i powiedział, że z chęcią utrze nosa mojej rodzinie. Dokładnie wie, co przechodzę, bo przechodził przez to samo.

Stresuję się bardzo, ale mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i w końcu będą mieć spokój na kilka miesięcy. Boję się tylko o ojca, bo jest bystry i może zacząć coś podejrzewać. Oby tak się nie stało, bo będzie jeszcze bardziej niezręcznie!

Marzena

Jak dziś wygląda Morticia z "Rodziny Addamsów"? Anjelica Huston ma 70 lat! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama