"Rodzina Majki od samego początku mnie akceptowała. Maja trafiła wcześniej na nieodpowiedzialnego mężczyznę, który krzywdził ją i jej dzieci, dlatego obawiałem się, że będę oceniany przez rodziców partnerki właśnie przez pryzmat takiego złoczyńcy. Ale wcale tak nie było, a ja doskonale odnalazłem się w ich towarzystwie, za to dzieciaki pokochałem tak, jak ich mamę. Niestety moi rodzice nie potrafią zaakceptować, że moja partnerka ma dzieci i jeśli mnie do siebie zapraszają, to bez niej, lub z nią, ale kiedy dzieci są u ojca. W Wigilię są z Majką, więc zostałem zaproszony sam. Nie wiem, co mam zrobić?"
Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Zakochałem się
I z ręką na sercu mogę przyznać, że to mi się przydarzyło po raz pierwszy w życiu. Naprawdę nigdy wcześniej się tak nie czułem.
Nie interesowała mnie jej przeszłość ani to, czy ma dzieci. Ja po prostu byłem nią tak zauroczony, że nic nie było ważne.
O dzieciach powiedziała mi od razu. Opowiedziała mi też trochę o swoim poprzednim związku i było mi jej żal. W tamtym momencie postanowiłem otoczyć ją opieką, na jaką zasługuje i pokazać jej, że nie każdy facet to drań.
Pokochałem też jej dzieci
Ja zawsze byłem takim typowym wujkiem. Może dlatego, że zachowałem w sobie cząstkę dziecka, mimo mojego bardzo odpowiedzialnego podejścia do życia. Dzieci zwyczajnie mnie lubią. I te Majki również mnie polubiły.
Uwielbiam spędzać z nimi czas. Kocham sprawiać im radość i widzieć uśmiech na ich buźkach, zwłaszcza że wtedy i Majka jest zadowolona.
Bałem się trochę o to, jak przyjmie mnie jej rodzina. Czy nie wrzucą mnie do jednego worka z tamtym złoczyńcom, choć ja mam przecież zupełnie inne podejście.
Moje obawy były nieuzasadnione, bo rodzina Majki przyjęła mnie bardzo ciepło.
canva.com
Inaczej było z moją matką
Ta jak usłyszała, że jej jedyny synek wybrał sobie kobietę, która ma dzieci z innym, to totalnie nie potrafiła mnie zrozumieć.
Miałem nadzieję, że z czasem to zaakceptuje i pozwoli mi cieszyć się tym wszystkim. Ale tak się nie stało.
Zaprasza mnie do siebie albo z Majką, gdy nie ma jej dzieci, albo bez niej, gdy dzieciaki są w domu.
Wigilię w tym roku miałem spędzić z nią. Ale ojciec dzieci jednak ich nie zabiera, więc mama uznała, że chce, żebym przyszedł sam. Nie mogę tego zrobić partnerce. Ale też nie chcę urazić mamy. Kompletnie nie wiem, co mam w tej sytuacji zrobić. Jak postąpić?
Adrian
![Metamorfoza Dody przez 20 lat! Kiedyś skwarka z solarium, dziś stylowa 40-stka [porównujemy]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/05/doda-2.jpg)
