Mateusz przemówił. Internauci komentują memami! "Kiedy wiesz, że cię wywalą z pracy"

Mateusz Morawiecki — exposé w Sejmie kończące rząd

Poniedziałek 11 grudnia zapowiada się na wielki dzień w Sejmie, na który czekało wielu Polaków, a przynajmniej tych, którzy głosowali na zjednoczoną opozycję, czyli KO, Trzecią Drogę lub Nową Lewicę.

Tego dnia prawdopodobnie odwołany zostanie 2 tygodniowy rząd Mateusza Morawieckiego, a to oznacza, że premier zapewne straci pracę. Premier RP już na samym początku zaliczył wpadkę: Wszyscy wstali, tylko Mateusz Morawiecki siedział. Tak zareagował na słowa Gigachada.

Jednak przede wszystkim w poniedziałek o godz. 10 Mateusz Morawiecki wygłosił swoje płomienne exposé! Cała ta sytuacja była dość kuriozalna, bo zwyczajowo exposé powinno otwierać rządy premiera, a w tym wypadku je zamknęło.

Premier wygłaszał wiele okrągłych słów. Choć jego partia nie ma większości w Sejmie, on zasłaniał się tym, że chciałby reprezentować 7,5 miliona Polaków, którzy na niego głosowali, a później płynnie przeszedł do jeszcze większej liczby - 12 milionów osób, bo tyle osób głosowało w nieważnym referendum.

Całkowitym zwrotem akcji było stwierdzenie Morawieckiego odnośni praw kobiet. 55-latek nagle stwierdził, że teraz jednak wspiera prawa kobiet.

Miejsce kobiety powinno być tam, gdzie ona sama je sobie wybierze. Nie chodzi o to, aby znieść różnice, bo pięknie się różnimy. Chodzi o to, że możemy być równi, ale musimy być równi

- głosił, a brew mu nawet nie drgnęła.

Przypomnijmy, że mówił to premier, za którego władzy Trybunału Konstytucyjny Julii Przyłębskiej zaostrzył i tak już surowe prawo antyaborcyjne i praktycznie zakazał aborcji, zmuszając kobiety do cierpienia.

Piotr Molecki/East News

Mateusz Morawiecki — exposé, memy

Płomienne exposé Mateusza Morawieckiego wywołało w sieci memy. Na bieżąco komentowali je twórcy internetowi.

Internauci żartowali, że Mateusz Morawiecki de facto dziś straci pracę, a jego sytuacja przypomina tą, gdy dział HR wzywa cię na rozmowę na 10 rano, gdy wiesz już, że nie będziesz dłużej pracował w tej firmie.

Podczas exposé premiera Jarosław Kaczyński znów zamknął oczy, z kolei Andrzej Duda wysłuchiwał go, jakby był znudzony. W galerii zebraliśmy najlepsze memy.