"Zrobiłam listę prezentów na święta. Kiedy wręczyłam ją teściowej, ta na mnie naskoczyła"

"Zrobiłam listę prezentów na święta. Kiedy wręczyłam ją teściowej, ta na mnie naskoczyła"

"Zrobiłam listę prezentów na święta. Kiedy wręczyłam ją teściowej, ta na mnie naskoczyła"

canva.com

"Każdy ma jakieś oczekiwania i potrzeby. To dlatego chciałam zrobić przysługę mojej teściowej i wszystkim innym członkom rodziny. Przygotowałam gotową listę prezentów na święta. To idealny sposób na to, aby każdy mógł wybrać przedmiot, na który go stać, a następnie podarować go dziecku. Co w tym dziwnego? Tylko teściowa ma z tym problem". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Przygotowałam listę prezentów na święta

Gotowa lista prezentów to ogromne ułatwienie dla każdego. Przede wszystkim, dzięki temu dzieci nie dostają zbędnych czy powtarzających się prezentów. Otrzymają przydatne rzeczy, które po prostu im się spodobają. To dlatego w tym roku postanowiłam taką zrobić. Przez ostatnie lata moje dzieci nie były zadowolone. Zazwyczaj dostawały coś, co w ogóle im się nie podobało. Córka i syn są ambitni, więc wolą książki, gry planszowe i edukacyjne zabawki, które są dla nich najlepszym sposobem na spędzanie wolnego czasu.

W tym roku zapytałam dzieci, co chciałyby dostać, a następnie wszystko skrupulatnie spisałam i wysłałam kompletną listę do członków rodziny. Większość osób była pozytywnie nastawiona do tego pomysłu. Z wyjątkiem mojej teściowej.

lista prezentów na święta canva.com

Teściowa na mnie naskoczyła

Kiedy teściowa zobaczyła, że przygotowałam listę, od razu na mnie naskoczyła. Powiedziała, że zabijam magię świąt, mam jakieś chore wymagania i oczekiwania nie z tej ziemi. Mało tego, podkreśliła, że nie zamierza się stosować do moich głupich pomysłów, a jeżeli nie podoba mi się to, co ona proponuje w ramach prezentu, to może nic nie kupować moim dzieciom.

Tego było za wiele. Powiedziałam jej, że jeżeli ma takie podejście, to nie ma problemu, niech po prostu nic nie daje moim dzieciom, a najlepiej w ogóle nie przychodzi do nas na święta. Może przegięłam, ale nie mogłam się powstrzymać.

A niech sobie robi, co chce

Niech teściowa zastanowi się nad sobą i robi sobie co chce. Ja już mam dość tych gierek. Człowiek chce dobrze, stara się, a przede wszystkim myśli o swoich dzieciach i dostaje taki cios. Jak ona mogła się tak oburzyć? Kompletnie tego nie rozumiem.

Mój mąż nie rozumie tej kłótni i twierdzi, że mamy się dogadać między sobą, a on nie chce w tym uczestniczyć. To jest cwaniak. Ja na jego miejscu stanęłabym po stronie żony, a nie umywała ręce od problemu. Przykre jest to, że nie mam w nim oparcia. To powinno wyglądać zupełnie inaczej.

Zdegustowana Synowa 

Znakiem rozpoznawczym Violetty Villas były bujne, długie włosy. Ponoć płukała je własnym moczem. Zobacz zdjęcia!
Źródło: AKPA/Prończyk
Reklama
Reklama