"Nie odpisał mi na SMS-a przez 12 godzin! Powinnam zgłosić zaginięcie?"

"Nie odpisał mi na SMS-a przez 12 godzin! Powinnam zgłosić zaginięcie?"

"Nie odpisał mi na SMS-a przez 12 godzin! Powinnam zgłosić zaginięcie?"

Canva

"Wysłałam mu SMS-a wczoraj w nocy, a on nic... Niepokoi mnie to, bo zwykle odpisywał od razu! Na pewno odpisałby, gdyby tylko mógł. Przecież umawialiśmy się, że traktujemy ten związek poważnie. A tu telefon milczy, a ja coraz bardziej się boję, czy nic mu się nie przytrafiło. Napisałam jeszcze jednego SMS-a i potem parę razy próbowałam się dodzwonić... Minęło już 12 godzin ciszy. Jestem pewna, że stoi za tym jakaś sprawa, o której nie wiem, albo coś mu się stało! Nie mogę tak siedzieć bezczynnie, tylko co robić..."

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Dawid zawsze odpisywał od razu

Słuchajcie, nie wiem, co się dzieje, bo pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Mam 26 lat i spotykam się z chłopakiem od pół roku. To jest poważna relacja, nie jakieś tam zawracanie głowy.

Dużo do siebie piszemy i bardzo lubię te nasze wiadomości i dyskusje. Nawet gdy Dawida nie ma obok, czuję się, jakby był blisko mnie. A zazwyczaj odpisuje szybko. A teraz minęło już 12 godzin, odkąd wysłałam mu smsa, a on nic! Na pewno już wstał... Dlatego bardzo mnie dziwi takie zachowanie!

Oczywiście, wcześniej zdarzało się, że któreś z nas nie odpisało albo nie odebrało telefonu, ale jak tylko mogliśmy, to od razu do siebie dzwoniliśmy albo pisaliśmy. Takie mieliśmy układ... Obustronnie zaakceptowany. Jak papużki nierozłączki. Dawid przysłał mi też serduszka i gify, a na komunikatorze zawsze wiedziałam, czy i o której odczytał wiadomość. Aż do teraz.

Canva.com

Wysłałam w nocy SMS-a i kontakt się urwał

Wczoraj po godz. 12 w nocy napisałam do Dawida. Nie mogłam spać i wysłałam mu intymne wyznanie... Liczyłam na to, że ​​rano mi odpisze, a on nic! Przecież o tej porze na pewno już wstał i wyszedł z domu... Nie rozumiem tego. Niemożliwe, że nie zajrzał do telefonu rano. Bardzo mnie to niepokoi, bo nie wiem, co o tym wszystkim myśleć.

Nie chcę wyjść na panikarę z powodu jednego SMS-a! Zresztą, właściwie już nie jednego, bo rano napisałam znów pytanie, czy widzimy się jutro wieczorem... I też nic. Potem jeszcze dzwoniłam dwa razy, a on nie odbiera.

Kompletnie nie wiem, co się dzieje. Mam złe przeczucie, że stoi za tym jakaś grubsza sprawa - gdyby po prostu zgubił telefon, napisałby mi to na komunikatorze z pierwszego lepszego komputera... W dzisiejszych czasach to naprawdę żaden problem, dać znać, że się żyje! A to, że "nie miałem czasu odpisać", to zwykła perfidna wymówka, u mnie nie przejdzie...

Nie mogę tego sprawdzić osobiście, bo jestem dzisiaj poza miastem. Szkoda, że nie mam numeru do jego matki, kto jak kto, ale ona powinna coś wiedzieć! Z drugiej strony, gdyby miał wypadek, policja pewnie by już dzwoniła...

Minęło ponad 12 godzin, a Dawid nadal milczy. Czy powinnam zgłosić zaginięcie?

Wiola

Keanu Reeves - zarobił 0,5 miliarda dolarów, a żyje na wyraz skromnie. Dzieli się majątkiem z bezdomnymi. Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama