"Mąż przestał o mnie dbać. Na szczęście poznałam przystojnego sąsiada"

"Mąż przestał o mnie dbać. Na szczęście poznałam przystojnego sąsiada"

"Mąż przestał o mnie dbać. Na szczęście poznałam przystojnego sąsiada"

Cava

"W moim małżeństwie nie dzieje się ostatnio najlepiej. Mąż jest ciągle poirytowany i wraca coraz później z pracy. W ogóle się mną nie interesuje. Na szczęście na spacerze z psem poznałam przystojnego sąsiada. On to dopiero się stara!"

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Problemy w związku

Z mężem jesteśmy już 10 lat, z czego 5 lat po ślubie. Na początku było pięknie i kolorowo, a w łóżku były fajerwerki. Michał potrafił mnie zaskoczyć wycieczką do Dubaju z dnia na dzień. Przynosił kwiaty, nosił na rękach, śpiewał mi serenady. To dopiero był wariat! Niestety, z czasem nasz związek zdominowało życie codzienne. Najgorzej zaczęło się dziać jakieś dwa lata po ślubie. Zaczęły się kłótnie i zaczepki o byle co. Nie potrafiliśmy się dogadać. Raz jest lepiej, a raz gorzej, ale po moim romantycznym wariacie nie pozostał nawet ślad. Bardzo to smutne. Próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale za każdym razem mnie zbywa. Widzę, że woli spędzać czas z kolegami, niż ze mną. Twierdzi, że już tyle jesteśmy ze sobą, że nie ma sensu się starać. Kiedy proponuję romantyczny wyjazd, mówi, że już wszędzie byliśmy. Nasza atmosfera w łóżku też jest tragiczna. Jednym słowem — dramat. 

Na szczęście w przypływie emocji po dłuższych namowach kupiliśmy sobie psa. Mały york, bardzo uroczy. Kocham go całym sercem. Piesek na nowo tchnął we mnie radość życia. Zaczęłam wychodzić z nim na długie spacery. Na jednym z nich poznałam Mikołaja. Od razu wpadł mi w oko. Wysoki, przystojny, zabawny. Też spacerował ze swoim pieskiem. Zaczęliśmy rozmawiać i od słowa do słowa umówiliśmy się na kawę. Powiedział, że mieszka w okolicy od niedawna, że niedawno rozstał się ze swoją dziewczyną i kupił sobie mieszkanie, ale nikogo tu nie zna. Byłam wniebowzięta!

Yorkshire terrier na trawie Canva

Fatalne zauroczenie

Zaczęłam codziennie wychodzić z nim na długie spacery. Rozmawiamy o życiu, naszych pasjach, o psach. Jest cudownie. Mikołaj ma wszystko, czego brakowało mi w małżeństwie z Michałem. Nie powiedziałam mu jeszcze, że mam męża, ale chyba nie musi tego wiedzieć? Nie zamierzam go przecież przyprowadzać do domu. Na razie ja byłam u niego dwa razy na kawie. Ma bardzo ładne i przytulne mieszkanko. Już myślę, gdzie bym mogła zmieścić moje rzeczy. 

Michał nic nawet nie podejrzewa. To świadczy tylko o tym, jak bardzo mu na mnie zależy — to znaczy wcale. Wraca późno z pracy, albo wychodzi ze znajomymi, albo ogląda telewizję. Czasami kiedy zapyta, gdzie wychodzę, mówię, że umówiłam się z koleżanką. Reszta go nie interesuje.

Widzę, że sprawy z Mikołajem zaczynają przybierać poważny obrót. Chyba się w nim zakochałam. Tylko martwię się, co powie, jak się w końcu dowie, że mam męża. Może uda mi się rozwieść w tajemnicy przed Mikołajem?

Anna

Jak porozumiewać się w związku? Poznaj 5 języków miłości. Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama