"12 lat po śmierci ojca dostałam od niego wzruszającą kartkę z życzeniami"

"12 lat po śmierci ojca dostałam od niego wzruszającą kartkę z życzeniami"

"12 lat po śmierci ojca dostałam od niego wzruszającą kartkę z życzeniami"

Canva

„Tego się zupełnie nie spodziewałam. W końcu ojciec zmarł 12 lat temu, przegrywając walkę z ciężką chorobą. Jednak w dniu moich 30. urodzin dostałam list, którego nadawcą był właśnie mój tato... Gdy ją czytałam, łzy ciurkiem spływały mi po policzkach”.

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Śmierć mojego taty była druzgocącym wydarzeniem

Mój tato ciężko chorował. Miał raka z licznymi przerzutami i lekarze nie dawali mu żadnych szans na przeżycie. 12 lat temu medycyna była znacznie słabiej rozwinięta w porównaniu z tym, co jest teraz, więc tak czy inaczej, pole do popisu nie było zbyt szerokie. Ojciec pogodził się ze swoim losem, pozostawiając nas same.

Doskonale to pamiętam, bo miałam wtedy 18 lat. Mając chorego tatę z wizją nadchodzącej śmierci, nie w głowie mi były żadne szalone imprezy w gronie znajomych, jak robili to moi rówieśnicy.  Gdy tato odszedł, mama była załamana. Popadła w depresję, a ja byłam zdana praktycznie sama na siebie.

To był bardzo ciężki okres. Niedługo miałam pisać maturę i pójść na wymarzone studia z psychologii, a ja na niczym nie mogłam się skupić. Powiem szczerze, że nie miałam szczególnego wsparcia ze strony matki. W sumie nie ma się co jej dziwić, była zakochana w tacie po uszy, a jego śmierć była dla niej druzgocącym wydarzeniem.

Wzruszona kobieta w ciemnych włosach i ciemnym swetrze Canva

Dostałam wzruszającą kartkę z życzeniami od... zmarłego taty

Jednak w tamtym czasie nie mogłam zrozumieć, że mama przestała poświęcać mi uwagę. Zaczęłam się buntować, dużo imprezować i zupełnie olałam jakąś maturę i studia, a moja matka i tak była tym niewzruszona. Dziś pracuję jako pomoc kuchenna w restauracji i wcale nie jestem z siebie dumna.

Zebrało mi się na płacz, kiedy w dniu 30. urodzin dostałam list, którego nadawcą był... mój zmarły 12 lat temu ojciec. Napisał:

Kochana Basiu! Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku i uporałaś się już z moim odejściem. Pewnie prowadzisz swój gabinet psychologiczny, gdzie tak, jak zawsze marzyłaś, pomagasz osobom w potrzebie. Nie zapominaj nigdy, że zawsze będę z Ciebie dumny. Życzę Ci wszystkiego najlepszego z okazji 30. urodzin. Bądź szczęśliwa i spełniaj swoje marzenia, a ja będę dopingował Cię z góry. Tata.

Łzy zaczęły ciurkiem spływać mi po policzkach. Stwierdziłam, że najwyższa pora wziąć się w garść i podejść w tym roku do matury, a następnie dostać się na psychologię i koniec końców, otworzyć ten gabinet, o którym zawsze marzyłam. Trzymajcie za mnie kciuki!

Basia, 30 l.

Nie żyje Andrzej Precigs. Tata Kingi z "M jak miłość" miał 74 lata. Zobacz galerię zdjęć aktora!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama