"Moja synowa chce zrobić Halloween dla pięciolatki. Jestem absolutnie przeciwna"

"Moja synowa chce zrobić Halloween dla pięciolatki. Jestem absolutnie przeciwna"

"Moja synowa chce zrobić Halloween dla pięciolatki. Jestem absolutnie przeciwna"

Canva.com

„Halloween to jakieś pogańskie święto! A moja synowa kupiła już maski z kościotrupem, dynie, świeczki i jakiś przerażający strój dla mojej wnuczki Malwinki. Ona ma tylko 5 lat! Po co jej świętować takie dziwne wydarzenie prosto z Ameryki? Jestem totalnie na nie, a synowa mówi, że przesadzam!”

Reklama

Publikujemy list naszej Czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Wariactwo amerykańskich świąt

Jestem przeciwna organizacji Halloween dla tak małego dziecka. Uważam, że pięciolatka może być zbyt mała, by zrozumieć naturę tego święta i nie jest w stanie odróżnić fikcyjnych postaci od rzeczywistości. Nie chciałabym, aby moja wnuczka czuła się zaniepokojona lub przestraszona przez te straszne maski czy dekoracje. Moja synowa tego nie rozumie kompletnie:

Mamo, przesadzasz! To tylko zabawa. Malwince nic się nie stanie. Dlaczego jesteś taka konserwatywna?

Halloween ma korzenie głęboko osadzone w kulturze amerykańskiej i wywodzi się z tradycji pogańskich. Dlatego też, kiedy obserwuję, jak ta obca nam tradycja zaczyna zakorzeniać się w naszym społeczeństwie, mam mieszane uczucia. Szczególnie, gdy widzę, że nasze dzieci są zachęcane do przyjmowania jej z entuzjazmem, czasem nawet w bardzo młodym wieku.

Dzieci świetują halloween Canva.com

Malwinka i tak jeszcze nie do końca rozumie, o co w tym wszystkim chodzi. Ale i tak wolałabym, żeby cieszyła się z bardziej tradycyjnych, polskich świąt. Boję się, że będzie wolała koszmarne święto, aniżeli Wielkanoc, czy Boże Narodzenie.

Obrażona synowa

Zauważyłam, że moja synowa stała się wyraźnie zirytowana moją opinią. Wydaje się, że moje wypowiedzi odbiera jako wtrącanie się w jej życie i sposób wychowywania Malwinki.

Jestem świadoma, że jako młoda mama ma swoje własne przekonania i podejście do wychowania dziecka, co w pełni szanuję. Jednak, jak każda babcia, nie mogę się oprzeć pragnieniu, aby wnieść swój wkład w życie i wychowanie mojej wnuczki.

Podpowiedzcie, czy w ogóle dobrze myślę? Czy może przesadziłam?

Zaniepokojona babcia

Barbara Kurdej-Szatan świętuje urodziny syna bajecznym tortem! To marzenie każdego dziecka
Źródło: instagram.com/kurdejszatan/
Reklama
Reklama