"Teściowie nie dają prezentów wnukom, jeśli ja nie przygotuję wyżerki jak dla drużyny piłkarskiej"

"Teściowie nie dają prezentów wnukom, jeśli ja nie przygotuję wyżerki jak dla drużyny piłkarskiej"

"Teściowie nie dają prezentów wnukom, jeśli ja nie przygotuję wyżerki jak dla drużyny piłkarskiej"

canva.com

Myślę, że nie powinno tak być, że małym dzieciom daje się prezenty za coś, a raczej daje się je, bo chce się wywołać na ich twarzach uśmiech. Niestety moi teściowie widzę, że mają kompletnie inne podejście, które sprawia, że jest mi autentycznie przykro.

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Moi teściowie nie rozumieją idei dawania prezentów

Gdy pierwszy raz doświadczyłam takiego zachowania z ich strony, myślałam, że to żarty i zaśmiałam się na słowa mamy mojego męża, która powiedziała: "No przyjdziemy na urodzinki, jak na stole będzie zupa i główne danie i jakieś ciacho". Naprawdę myślałam, że to są jakieś śmieszne teksty, które miały po prostu rozluźnić atmosferę. Myliłam się i to bardzo.

Mąż wtedy mrugnął do mnie oczkiem w sposób taki, abym odpuściła temat. Później powiedział mi, że w jego rodzinie jest taki zwyczaj i fajnie gdybyśmy my też tego przestrzegali. Nie do końca rozumiałam, jaki to jest zwyczaj, przecież to nie ma związku w ogóle z tradycją, a raczej wymuszaniem jedzenia za prezenty tak jakby \należały się komuś podarunki, ale tylko jeśli się nagotuje dużo potraw. Jeszcze dokładając do tego fakt, że chodzi o małe dzieci, to kompletnie nie rozumiem tego pomysłu i aż chciałoby się powiedzieć, że jest to wręcz absurdalne.

Kobieta w beżowym swetrze i druga w niebieskim swetrze canva.com

Urodziny naszych dzieci

Gdy w końcu nadszedł dzień kolejnych urodzin naszych dzieci, nie miałam zamiaru spędzać całego dnia przy garach i udowadniać komuś, że moje dzieci zasługują na prezenty. Bardzo mi się ta cała akcja nie podoba i uważam, że dziadkowie to powinni nawet rozpieszczać swoje wnuczęta, a nie wpędzać je w poczucie winy, że jeżeli mamusia coś przygotuje, to one dostaną coś z okazji urodzin.

Oznajmiłam mężowi, że w tym roku będzie inaczej i jeżeli teściowie chcą przyjść spotkać się z wnukami bez imprezy, to zapraszamy. Na pewno będzie kawa, ale z całą pewnością nie będę przygotowywać dwóch dań głównych, zupy deseru i jeszcze Bóg wie czego. Czas coś zmienić w tej rodzinie i nauczyć ich tego, że bycie interesownym nie jest wcale fajne. Widzę, że mąż boi im się powiedzieć o tym. Ja nie chcę tego zrobić, bo to jest jego zadanie jako syna. Dzięki temu oni też zobaczą, że mój mąż nie jest pantoflem jak do tej pory nazywali.

Wera

Elegancki Robert Lewandowski z mamą, teściową i siostrą na gali! A gdzie Ania?! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama