"Mój zięć ma kochankę. A ja wiem i go sobie szantażuję!"

"Mój zięć ma kochankę. A ja wiem i go sobie szantażuję!"

"Mój zięć ma kochankę. A ja wiem i go sobie szantażuję!"

Canva

"Mój zięciu nigdy nie należał do bystrzaków w przeciwieństwie do mnie. On myślał, że nikt się nie dowie i nikt nie zauważy, że on ma młodszą na boku. A ja oczy jeszcze mam dobre i słuch też mam dobry i nawet zdjęcia telefonem zrobiłam. Miałam córce powiedzieć, co z niego za ziółko, ale potem wyszłam z założenia, że mogę wyjść na tym znacznie korzystniej. Przecież my możemy zrobić dil z Ferdusiem. I ja na tym skorzystam, a moja córka na razie się nie dowie. Jeszcze nie...."

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Mój zięć nie jest typem intelektualisty

Moja kochana córeczka Jola to dobra kobieta. Taka gospodarna, uśmiechnięta i nadaje się i do tańca, i do różańca. Moja córka wysoko mierzy. Studia skończyła, ma dobrą pracę i no inteligenta jest, że hejże, że ho. Marzyłam sobie, że moja córeczka będzie miała męża biznesmena, takiego wysokiego, bogatego i przystojnego.

Niestety, ale moja córeczka nie ma szczęścia w miłości. Trafił się jej taki brzuchaty, niski, ale chociaż odziedziczył duży majątek, więc córeczka na stan życia narzekać nie mogła.

Ja też przyznać muszę, że no żyło im się dobrze i jednak to prawda, że jaki koń jest, każdy widział, ale z drugiej strony, Ferduś jak coś Jolcia chciała, to kupował. Taki mało inteligentny, ale w sumie niegroźny.

Do mnie tylko był trochę niemiły. Kłócił się, że ja się czepiam, że wtrącam do ich życia i ich kontroluję. No już bez przesady... W końcu się wkurzyłam i postanowiłam coś na niego znaleźć, bo wychodzę z założenia, że na każdego znajdzie się odpowiedni paragraf. Trzeba tylko umieć szukać, a ja szukać umiałam.

Starsza kobieta trzyma w ręku telefon Canva

Odkryłam zdradę i zażądałam pieniędzy

Ostatnie 2 tygodnie spędziłam w ich domu pod pretekstem, że się źle czuje. A sama wszystko dokładnie notowałam. Dzień w dzień - kiedy kto wychodzi, kiedy wchodzi, kiedy pracuje, a kiedy nie. No i wreszcie już czwartego dnia zauważyłam, że zięć gdzieś wyszedł i zostawił telefon.

Nawet nie założył sobie hasła, więc wszystko widziałam i swoim telefonem zrobiłam zdjęcia jego wiadomości, zdjęć i filmów. Mój zięciu zdradzał moją córkę z jakąś młodą kobietą. Zachciało się mu amorów na stare lata.

Chciałam córce powiedzieć, ale potem sobie pomyślałam, że zanim to zrobię, to trochę na tym skorzystam.

Następnego dnia poprosiłam zięcia o rozmowę w cztery oczy i przedstawiłam mu swoje warunki milczenia. Od razu wszystko zaakceptował.

Zażądałam dużo pieniędzy: 4 tysiące miesięcznie, a dodatkowo koszenia trawnika, kupowanie leków i 2 razy w tygodniu zapraszanie mnie na obiad. Miał też zrezygnować ze spotkań z tą kobietą i zapraszać co kilka dni córkę na romantyczne wieczory oraz kupować jej drogie prezenty co najmniej 2 razy w miesiącu.

No i chodzi jak zegarek.

Sami przyznajcie. Czy ja nie jestem genialna?

Jadwiga

Miała pilnować wnuka, a przypilnowała zięcia... Gdy 32-latka leżała w śpiączce, do akcji wkroczyła teściowa! Zobacz galerię!
Reklama
Reklama