Związek, w którym co chwilę ktoś jest podejrzewany o zdradę, potrafi doprowadzić niemalże do szału i sprawić, że odechciewa się jakichkolwiek dalszych relacji z taką osobą. Ja właśnie w takim czymś tkwiłam przez kilka lat i nie wiem czy mam to zakończyć czy brnąć co dalej.
*Publikujemy list naszej czytelniczki.
A ja chcę być tylko szczęśliwa
Mój chłopak jest naprawdę cudownym mężczyzną, bo jest bardzo zaradny i potrafi nie tylko zadbać o siebie, ale także o mnie i na każdym kroku daje mi do zrozumienia, że jestem wartościową kobietą, o którą warto walczyć i starać się, ale to nie zmienia wcale tego, jaki potrafi być dla mnie gdy włącza mu się chorobliwa zazdrość, a ona niestety regularnie pojawia się w naszym życiu.
Nie wiem, co musiałabym zrobić, żeby mój partner uwierzył mi, że wcale go nie zdradzam i jestem wobec niego w porządku, bo nawet zwykłe wyjście do piekarni on traktuje jako potencjalną możliwość do tego, abym go oszukała i zdradziła. Niemożliwe jest to, abym mogła wyjść gdziekolwiek z koleżankami, bo on zaraz jest przekonany, że dojdzie do zdrady.
canva.com
Ile ja bym dała za spokój...
Nie tylko wyjście z koleżankami jest dla niego podejrzane, ale nawet gdy zmieniłam raz godziny uczestniczenia w mszy świętej,to jego zdaniem nie zrobiłam tego z wygody tylko dlatego, że miałam plany z innym chłopakiem i nie chciałam, żeby to się wydało, więc wykorzystałam fakt, że regularnie chodzę do kościoła. Ja już nie wiem, co mam o tym wszystkim myśleć i zastanawiam się czasem, dlaczego mnie to spotyka, bo przecież jestem wierną osobą i przede wszystkim lojalną, a mój partner ciągle i ciągle i ciągle zarzuca mi, że robię coś źle. Nie chciałabym z nim zrywać z tego powodu, ponieważ dogadujemy się i uważam, że stworzymy fajną parę poza tymi jego napadami zazdrości, a jak tak dłużej pójdę to będę musiała niestety najprawdopodobniej zrezygnować z tej relacji, bo dłużej nie jestem w stanie tłumaczyć się z czegoś, czego nie zrobiłam.
Moje koleżanki bardzo go nie lubią i uważają, że Rafał sam mnie zdradza, dlatego podejrzewa ciągle o to mnie i wręcz nakazują mi z nim zrywać, bo ich zdaniem to jest facet, który prędzej czy później dopuści się jakiegoś oszustwa lub kłamstwa, a ja nie chciałabym się z nim rozstawać, bo uważam, że go kocham, ale te jego próby zazdrości sprawiają, że nie mam dalej siły na te relacje.
Dagmara z Krakowa