"Usłyszałam przerażającą wróżbę. Spełniła się co do joty"

*Publikujemy list naszego czytelnika.

40 lat temu usłyszałam straszną przepowiednię

Czasem lepiej nie znać swojej przyszłości, bo twój organizm nastawia się na spełnienie wróżby. Nie inaczej było w moim przypadku.

Zanim jednak przejdę do opowieści o tych strasznych zdarzeniach, zacznę może od początku. Miałam w swoim życiu wiele marzeń, ale większość z nich pokrywała się w 100 procentach z tym, co pragną młode kobiety. Oczywiście, bardzo chciałam mieć kochające męża i gromadkę dzieci, a także szczęśliwe życie pozbawione chorób i różnych przykrości. Wierzyłam w to, że moje marzenie kiedyś się spełni, a ja zakosztuję szczęścia w małżeństwie.

Kiedyś moja koleżanka zaproponowała mi, żebyśmy wybrały się do wróżki. Podchodziłam do tego niechętnie i wyrażałem ogromną dezaprobatę, ale poszłam, chociaż za cel postawiłam sobie to, że troszkę tę wróżkę zdenerwuję.

Pamiętam, że w drzwiach powitała nas starsza pani, która bardzo złowrogo wyglądała. Najpierw poszła do jej dziwacznego gabinetu moja koleżanka, która po 30 minutach wyszła stamtąd z uśmiechem na ustach. Później przyszła kolej na mnie.

Na początku słyszałam, że zrobię karierę i będę mieć strasznie dużo pieniędzy. Od razu stwierdziłam, że to zwykłe bujdy i wcale jej nie wierzę, bo pewnie tylko mnie naciąga.

Wtedy twarz tej kobiety się zmieniła. Widziałam wzburzenie malujące się na jej obliczu i mroczne oczy, które epatowały złem. Po chwili zimnym do cna głosem wypowiedziała te słowa. Słowa, które zmieniły całe moje życie.

Głupia! Chcesz prawdy, to będziesz ją miała. Tak pragniesz mieć dzieci, a zawsze będziesz pusta w środku i nigdy, przenigdy nie doświadczysz szczęścia w małżeństwie. Tako właśnie czeka Cię los!

Natychmiast uciekłam z jej gabinetu i nikomu nie powiedziałam tego, co wtedy usłyszałam.

Canva

Przepowiednia wróżki się spełniła

Przez wiele miesięcy wracałam myślami do tych strasznych słów, które usłyszałam. Wciąż miałam wrażenie, że to, co mi ta wróżka powiedziała, się spełni. Bałam się, że nigdy nie będę mieć dzieci.

Gdy jednak spełniały się pozytywne słowa wróżki, zupełnie nie zwracałam uwagi na fakt, że to jej przepowiednia. Bardzo szybko wykorzystałam swoją szansę i zrobiłam karierę. Zarobiłam też mnóstwo pieniędzy.

Moje życie prywatne nie było jednak udane. Miałam w życiu czterech mężów i wszystkie moje małżeństwa się rozpadły przez zdrady i kłótnie. Nawet ostatnie z nich zakończyło się po 10 latach usilnego starania się o dziecko.

Lekarze nie wiedzieli, jak mi pomóc i odsyłali od specjalisty do specjalisty. Chociaż nie było żadnych przeciwwskazań do zajścia w ciążę, ja za każdym razem przypominałam sobie słowa tej wróżki i każda próba kończyła się niepowodzeniem.

Dzisiaj skończyłam już 60 lat i wiem, że nigdy niedane mi będzie być matką i żyć w szczęśliwym małżeństwie.

Judyta