Małgorzata Tomaszewska pojawiła się na filmu "Mavka i strażnicy lasu" i skradła nasze serca prostą, choć bardzo charakterną stylizacją. Na premierze nie pojawiła się sama, a w towarzystwie ukochanego synka, Enzo. Ale ten maluch jest uroczy, podobny do mamy?
Mały przystojniak Małgorzaty Tomaszewskiej
Prezenterka telewizyjna rzadko pojawia się z synkiem na czerwonych dywanach, ale na premierę bajki zrobiła wyjątek i zabrała ze sobą swojego małego dżentelmena. Coś nam się wydaje, że skradł serca nie tylko nasze, ale także fotoreporterów, którzy zrobili mu naprawdę dużo zdjęć ;)
Widać, że malec jest rezolutny, a o tym, że 5-latek z chęcią się uczy, jego mama zapewniała w wywiadzie z reporterką "Jastrząb Post".
Mój syn Enzo chodzi do dwujęzycznego przedszkola, bo nie chcę, by się ograniczał, jeśli chodzi o miejsce zamieszkania. Chcę, żeby język nie był dla niego przeszkodą w przyszłości. Mój tata zawsze wspominał, że znał kilka słów w kilku językach, ale nie mógł się porozumieć w pełni swobodnie. A ja nie chcę, by syn takie granice miał. Zależy mi, żeby dać mu wiele. Chcę, żeby dobrze znał angielski, by był wysportowany, w każdej dziedzinie, żeby sam zadecydował. Ale też niech nauczy się bycia przed kamerą, żeby grał na instrumentach, śpiewał. Chciałam, żeby wszystkiego spróbował i mógł sam wybrać
Pięciolatek na ściance
Widać, że Enzo bardzo dobrze czuje się na ściance i nie ma problemu z tym, że fotoreporterzy robią mu zdjęcia. Być może Małgorzata Tomaszewska zdradziła synowi, jak pozować i jak zachowywać się na czerwonym dywanie, a może maluch ma wrodzony talent do bycia gwiazdą. Kto wie, będziemy śledzić jego losy, bo coś czujemy, że będzie o nim głośno!