Szczerze współczujemy Nataszy Urbańskiej. Gwiazda estrady boryka się z bardzo poważnym uzależnieniem, a bez tej jednej rzeczy nie jest w stanie normalnie funkcjonować.
Natasza Urbańska jest uzależniona
Natasza Urbańska to jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek w Polsce, laureatka programu "Mask Singer" i największą gwiazda Teatru Buffo, gdzie od wielu lat gra wybitne role.
Okazuje się, że życie Nataszy Urbańskiej wcale nie jest usłane różami, a ona sama w udzielanych wywiadach przyznaje, że boryka się z poważnym uzależnieniem. Gwiazda jest w ciągłym internetowym kontakcie ze swoimi fanami i wciąż jest dostępna online, dlatego nie wyobraża sobie życia bez telefonu komórkowego. Artystka spędza wiele godzin w ciągu dnia na obsługiwaniu mediów społecznościowych i sama zdaje sobie sprawę z tego, że jest to już uzależnienie.
Wykorzystuję platformy takie jak Facebook czy Instagram, aby być w stałym kontakcie ze swoimi fanami, publikować tam swoją muzykę i dzielić się różnymi informacjami. To jest niezbędne w dzisiejszych czasach. Ale prywatnie najchętniej bym to wyłączyła i poświęciła więcej czasu sobie, rodzinie
- powiedziała w rozmowie z portalem Jastrząb Post.
Natasza Urbańska nie zamierza walczyć z tym uzależnieniem
Gwiazda wyznała także, że troska o fanów jest dla niej najważniejsza, więc nie zamierza walczyć ze swoim uzależnieniem i rezygnować z używania telefonu.
Staram się to balansować, jednak ten telefon cały czas jest w ręku i zdaję sobie sprawę, że jestem trochę od niego uzależniona. Ale czy z tym walczyć? Czy próbować sobie to równoważyć? Robię to drugie.
Celebrytka wyznała także, że stara "się wyłączać" i odpoczywać, i nie zasypiać z telefonem w ręku.