"Moja córka czyta dużo książek, a teściowie się z niej śmieją. Mówią, że powinna oglądać telewizję"

"Moja córka czyta dużo książek, a teściowie się z niej śmieją. Mówią, że powinna oglądać telewizję"

"Moja córka czyta dużo książek, a teściowie się z niej śmieją. Mówią, że powinna oglądać telewizję"

canva.com

"Jestem bardzo dumna z mojej ośmioletniej córeczki. To bardzo mądra, inteligentna i ambitna dziewczynka. Od samego początku czytałam jej dużo książek. Zależało mi na tym, aby czerpała ze mnie przykład. Dziś wręcz pochłania opowieści. Nie każdy to jednak docenia. Teściowie się z niej śmieją". 

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki. 

Moja córeczka czyta dużo książek

Uważam, że książki są w życiu bardzo ważne. Ja sama je wprost uwielbiam. Poświęcam wiele czasu na poszerzanie wiedzy czy po prostu pochłanianie różnych opowieści. Kocham fantastykę, romanse, obyczajówki czy po prostu kryminały. Każdy gatunek ma w sobie coś, na co warto poświęcić chwilkę. Zależało mi na tym, aby zarazić tą pasją moją małą córeczkę. Udało mi się!

Marysia ma zaledwie osiem lat, a już bardzo chętnie czyta i wprost pochłania różnorodne powieści. Już przeczytała kilka lektur szkolnych, które dopiero przed nią, a nawet za kilka lat. Jestem z niej bardzo dumna. Zwłaszcza, że często wybiera właśnie książki, zamiast telewizora, smartfona czy gier. Nie każdy to jednak docenia, a ja wprost nie mogę tego znieść.

dziewczynka z mamą czytają książkę canva.com

Teściowie się z niej śmieją

Kiedy przychodzą do nas teściowie, zawsze śmieją się z Marysi. Uważają, że to błąd, że tyle czyta książek, bo później będzie odludkiem. Ja mam inne zdanie na ten temat. Widzę, że moja córka wprost świetnie się rozwija. Ma wiele koleżanek, z którymi również często się bawi, wcale nie zamyka się w domu. Kiedy jest ładna pogoda, wychodzi na dwór, a w szkole nie jest odludkiem, za to ma świetne oceny i jest po prostu elokwentna.

Teściowie wprost wyśmiewają zainteresowania mojego dziecka, podsuwają jej bajki w telewizji, specjalnie nakłaniają do patrzenia w ekrany. Ona wtedy jest zdezorientowana, a mi jej żal. Oczywiście mówię wprost o tym rodzicom męża. Nie powinni się tak zachowywać, ale oni nic sobie z tego nie robią.

O co im tak naprawdę chodzi?

Nie rozumiem, dlaczego teściowie zachowują się w ten sposób. Dlaczego bagatelizują zainteresowania mojej córki i chcą jej na siłę wpoić oglądanie telewizji, w której jest coraz więcej badziewnych programów?

Mam wrażenie, że są po prostu zazdrośni, bo dzieci ich drugiego syna w ogóle nie czytają książek. Mają też złe oceny i wydaję mi się, że nie chcą, aby oni byli gorsi od mojej córki. Ale przecież to nie wyścigi, żadna konkurencja. Niech każde dziecko będzie po prostu sobą!

Dumna Mama 

Edyta Pazura pokazuje swoje wdzięki w kuchni i radzi, jak jeść banany. Już gdzieś to słyszeliśmy! Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/edyta_pazura
Reklama
Reklama