"Chcę, żeby teściowie dawali mojej córce kieszonkowe. Oni mają z tym problem"

"Chcę, żeby teściowie dawali mojej córce kieszonkowe. Oni mają z tym problem"

"Chcę, żeby teściowie dawali mojej córce kieszonkowe. Oni mają z tym problem"

canva.com

"W domu nam się nie przelewa. Ja zarabiam najniższą krajową, a mąż niewiele więcej. Sytuacja jest bardzo trudna, bo mamy córkę w szkole podstawowej, która ma coraz większe wymagania finansowe. Teściom za to dobrze się żyje. Powinni dawać kieszonkowe swojej wnuczce. Rozmawiałam z nimi na ten temat". 

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki. 

Mamy trudną sytuację finansową

Nie tak wyobrażałam sobie moje życie. W szkole całkiem dobrze się uczyłam, ale w liceum zboczyłam z kursu. Wpadłam w złe towarzystwo i nie udało mi się zdać matury. Po latach zrozumiałam swój błąd. Teraz pracuję jako kasjerka w dużym sklepie i rozmyślam, jakby to było, gdyby... Na szczęście mam cudownego męża, który o mnie dba. Niestety, on z kolei jest tylko elektrykiem. Robi, co może, ale ma pewne ograniczenia fizyczne, przez co nie może pracować więcej niż osiem godzin dziennie. Po prostu później ma straszne bóle kręgosłupa. To wszystko sprawia, że on również zarabia niewiele więcej ode mnie.

Życie jest coraz droższe, więc dziś musimy na wszystkim oszczędzać. Zwłaszcza, że mamy ogromny kredyt do spłacenia. Nikogo to nie interesuje, a przecież nasza córka ma coraz większe wymagania finansowe.

kalkulator i pieniądze w portfelu canva.com

Teściowie nie chcą dawać wnuczce kieszonkowego

Nasza Natalka chciałaby dostawać pieniądze co miesiąc. Chce mieć na swoje własne potrzeby. Ja to rozumiem, w końcu wszystkie jej koleżanki otrzymują jakieś kieszonkowe, tylko nie ona. Nas jednak na to nie stać. Po prostu nie możemy wygospodarować żadnych dodatkowych środków.

Postanowiłam, że to teściowie powinni jej dawać te pieniądze. Przecież im dobrze się żyje, zarabiają naprawdę nieźle. Dla nich te kilka stów w miesiącu to żadna różnica, a nam bardzo by to pomogło. Poruszyłam ten temat z teściową, a ona się wielce oburzyła. Powiedziała, że to nasze dziecko, więc mamy jej zapewnić godne życie, a ona może jej coś dać, jeżeli ma na to ochotę i nikt jej nie będzie do tego zmuszać.

Dlaczego mają z tym problem?

Nie rozumiem podejścia teściów. Przecież to ich rodzina, rodzona wnuczka. Jak mogą tak bardzo ignorować jej potrzeby? Oni również powinni zadbać o to, żeby ona jak najlepiej się rozwijała i miała wszystko to, czego potrzebuje.

Nie wiem, jak mogę ich przekonać do mojego pomysłu. To naprawdę najlepsze rozwiązanie tej sytuacji. Nie widzę innego wyjścia, a nie chcę też, żeby moja córka cierpiała.

Wkurzona Synowa 

Wesoły Milik pozuje ze skąpo ubraną ukochaną, a kibice grzmią: "Moglibyście mieć odrobinę przyzwoitości". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/agata.sieramska
Reklama
Reklama