"Moja młodsza siostra to kokietka, którą adorują wszyscy mężczyźni. Nie wiem po co ona to robi"

"Moja młodsza siostra to kokietka, którą adorują wszyscy mężczyźni. Nie wiem po co ona to robi"

"Moja młodsza siostra to kokietka, którą adorują wszyscy mężczyźni. Nie wiem po co ona to robi"

canva.com

"Paulina zawsze zwracała na siebie uwagę, ale zupełnie czymś innym niż rodzice nam wpajali. Uczyli nas, żebyśmy były skromne i dobrze wychowane, a Paulina niemal od zawsze ubierała się po prostu bardzo wyzywająco, przez co zwracała uwagę każdego napotkanego mężczyzny, a potem dziwiła się, że faceci nie chcą z nią rozmawiać o niczym innym tylko zabierać ją na randki z finałem".

Reklama

*publikujemy list naszej czytelniczki

Czy moja siostra kiedyś przejrzy na oczy?

Wielokrotnie sugerowałam jej, że może czasem warto ubrać się skromniej, a nie iść na rodzinną imprezę w miniówce, ledwo zakrywającej pośladki i bluzką z takim dekoltem, że nie powstydziłaby się pani wykonująca najstarszy zawód świata. Ona jednak nic sobie z tego nie robiła i uważała, że jestem o to najzwyczajniej w świecie zazdrosna.

Oczywiście to nie jest tak, że ja jestem jakąś starą babą, która nie docenia pięknego ciała i jestem zawsze na tak, jeśli chodzi o podkreślenie kobiecości, ale uważam, że jeśli chce się być traktowanym poważnie, to pewne rzeczy trzeba w swojej szafie zmienić, aby nie musieć po tym tłumaczyć ludziom, że wcale nie jestem taka jak myślicie i właśnie to chciałam przekazać mojej siostrze, ale ona wybrała inną drogę. Od zawsze, gdy się gdzieś pojawia, to kokietuje każdego faceta w towarzystwie.

Kobieta w białej koszuli i czarnych włosach siedzi w aucie zdjęcie ilustrujące/Canva

Kiedyś zrozumie, co starsza siostra miała jej do przekazania?

Najbardziej jednak drażni mnie to, że podrywa zajętych facetów i potem dziwi się, że oni ją nachodzą w SMS-ach i chcą nawiązywać z nią kontakt, podczas gdy ona przez całą imprezę puszczała do nich oczka, uśmiechała się i sprawiała wrażenie, że jest nimi bardzo zainteresowana.

A potem przychodzi do mnie z płaczem i mówi, że ma na karku jakieś zdesperowane żony, które oskarżają ją o to, że podrywa ich mężczyzn, więc zawsze ja tłumaczę jej, że co innego te panie mają sobie pomyśleć, skoro ona notorycznie kokietuje mężczyzn, niezależnie od tego, ile mają lat i czy są zajęci. Paulina zawsze wtedy się obraża i wychodzi, trzaskając drzwiami i rzucając niepochlebnymi słowami w moją stronę. Nie wiem czy kiedykolwiek ona się zmieni, ale uważam, że coś jest z nią nie tak. Chciałabym, żeby wzorowała się naszą mamą, która zawsze była oddana rodzinie i nie musiała w taki sposób zwracać na siebie uwagę, a i tak mężczyźni uważali ją za bardzo atrakcyjną. Szkoda, że tego nie widzi i przede wszystkim nie chce tego zrozumieć. Nie mam już pomysłu, jak jej przemówić do rozsądku.

Kasia z Wałbrzycha

Oceniamy stylizacje Kajry z czerwonych dywanów. Więcej wpadek niż wzlotów? Lubi, gdy się błyszczy! Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama