"Na komunii córki teściowa rozpakowała koperty i podsumowała hojność gości. Jak tak można!"

"Na komunii córki teściowa rozpakowała koperty i podsumowała hojność gości. Jak tak można!"

"Na komunii córki teściowa rozpakowała koperty i podsumowała hojność gości. Jak tak można!"

canva.com

"Komunia Karolinki skończyła się niemałym skandalem. Goście się poobrażali, a ja jestem tak wściekła, że aż się we mnie gotuje. Teściowa zrobiła taką pokazówę, że aż wstyd. Tym razem nie zamierzam jej wybaczać. To już nie pierwszy raz, kiedy jej bezczelność psuje rodzinne chwile. Co za człowiek!"

Reklama

*Publikujemy list naszej czytelniczki.

Moja teściowa jest trudna

Marek jest złotym człowiekiem. Od razu, jak się poznaliśmy, poczułam, że warto przyjrzeć mu się uważniej. Z nikim nie rozmawiało mi się tak dobrze, jak z nim. On też poczuł do mnie słabość i tak się jakoś zaczęło.

Im bliżej poznawałam Marka, tym bardziej byłam pod wrażeniem jego osobowości. Niesamowicie ciepły i wrażliwy, różnił się od rówieśników. Trudno mi było uwierzyć, gdy mówił niepochlebnie o swoich rodzicach. Z jego opowieści wyłaniał się obraz wścibskiej matki i uległego ojca.

Moja pierwsza wizyta u przyszłych teściów potwierdziła wszystko. Mama Marka była naprawdę nieznośna. Opryskliwa i bardzo ciekawska. Mieliśmy po 25 lat, a ona nawet nie zapukała, wchodząc do pokoju syna. W jej domu czułam się jak na przesłuchaniu. Wypytała o wszystko, łącznie z zarobkami moich rodziców.

Nie dziwię się, że Marek wybrał studia 200 kilometrów od domu. Na szczęście do teściów mieliśmy daleko. Spotykaliśmy się tylko od święta. Znając charakter teściowej, ograniczaliśmy jej obecność w naszym życiu. Potrafi narobić nam wstydu przed każdym.

Do dziś z niesmakiem wspominam, jak podeszła na naszym weselu do mojej przyjaciółki i powiedziała jej, że wygląda jak latawica, a nie jak świadkowa. Takich historii była masa. Długo by opowiadać.

teściowa z synową canva.com

Na komunii córki teściowa rozpakowała koperty

Co by złego nie mówić o teściowej, babcią jest dobrą. Kocha nasze dzieciaki i traktuje je naprawdę dobrze. Miło patrzy się na zupełnie zmienione oblicze mamy Marka, jak zaczyna bawić się z maluchami. Zawsze pamięta o wszystkich dziecięcych uroczystościach i przyjeżdża na ich urodziny. Widać, że ma słabość do wnuków. Lubi je rozpieszczać, czasem nawet za bardzo.

W tym roku teściowa bardzo przeżywała komunię pierwszej wnusi. Naprawdę była zaangażowana. Pomogła mi nawet przygotować wszystko, bo komunie robiliśmy w domu. Teściowie też rzucili się z prezentem. Karolina dostała od nich pięć tysięcy złotych. Wszyscy wiedzieli o tym jeszcze przed uroczystością, bo chwaliła się każdemu, ile wkłada wnusi do koperty.

Po przyjeździe z kościoła Karolcia przyjęła prezenty i życzenia. Już w trakcie obiadu teściowa zaczęła temat prezentów. Przekonywała córcie, żeby rozpakowała prezenty i się nimi pochwaliła. Powiedziałam stanowczo, że przyjdzie na to czas i faktycznie po obiedzie Karolina obejrzała prezenty i pochwaliła się gościom. Oczywiście koperty odkładaliśmy na bok, bo to trochę niestosowne liczyć kasę na komunii!

Wyszłam dosłownie na chwilę, żeby przygotować i przynieść ciasto! Już w przedpokoju usłyszałam głośny głos teściowej, która wyliczała:

Od nas pięć tysięcy, a od drugich dziadków tylko tysiąc.

Reszty nie zdążyła powiedzieć, bo gdy weszłam i zobaczyłam ją z pieniędzmi rozłożonymi na kupki, to aż się zagotowałam. Wykorzystała moment, kiedy i ja i mąż wyszliśmy na chwilę z salonu. Co za wstyd! Tym razem nie mam zamiaru przymykać oczu. Wyjechała skłócona z nami, bo ona nawet nie rozumie, dlaczego mamy do niej pretensje!

Anna

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Małgorzata Socha pokazała zdjęcie z komunii córki. Zosia to wykapana mama! Zobacz w galerii!
Źródło: instagram.com/malgosia_socha
Reklama
Reklama