"Przeczytałam pamiętnik mojej córki. Dzięki temu teraz lepiej ją rozumiem"

"Przeczytałam pamiętnik mojej córki. Dzięki temu teraz lepiej ją rozumiem"

"Przeczytałam pamiętnik mojej córki. Dzięki temu teraz lepiej ją rozumiem"

canva.com

"Wiem, że tak nieładnie. Jestem pewna, że gdyby ktoś sięgnął po moją, tak prywatną rzecz, to obraziłabym się na tysiąc lat. Przecież w pamiętnikach pisze się o swoich największych sekretach, którymi często nie dzielimy się z nikim. Jednak ja naprawdę nie wiedziałam, co mam robić. Kompletnie nie dogadywałam się z moją nastoletnią córką, nie potrafiłam jej zrozumieć. Od kiedy poznałam jej myśli, jest mi dużo łatwiej. Ale mimo wszystko nie czuję się dobrze, z tym że to wszystko przejrzałam".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Czekamy na historie pod adresem: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Ceniłam sobie prywatność

Pamiętam, że gdy byłam nastolatką, bardzo ceniłam swoją prywatność. A nie miałam jej zbyt wiele. Dzieliłam pokój z bratem, żeby to jeszcze była siostra, to może trochę inaczej.

Czasami się mu zwierzałam, ale szybko przestałam mu ufać, bo on zawsze wszystko wygadywał rodzicom.

No i też zaczęłam pisać swój pamiętnik. Kupiłam sobie za kieszonkowe taki na kłódkę. Zupełnie jak bym wierzyła, że tej kłódki nikt nie jest w stanie rozerwać. Ale on to oczywiście zrobił i żeby chociaż sam te moje wypociny przeczytał, ale nie. Zabrał je do szkoły i czytał razem z kolegami.

Wszyscy się ze mnie śmiali i mama musiała mi zmienić szkołę.

Teraz jestem trochę jak on

Aktualnie jestem w zasadzie trochę taka, jak on. Mam nastoletnią córkę, z którą kompletnie się nie dogadywałam.

Ona nigdy nie była wylewna, a widziałam, że coś ją gryzie, ale nie chciała mi o tym powiedzieć.

Stwierdziłam, że jedyne co mogę zrobić, to po prostu sięgnąć po jej pamiętnik. Wiem, że to złe, ale uznałam, że skoro nikomu nie chcę tego pokazywać, to może nam tylko pomóc.

Przeczytałam tam o wielu rzeczach, których się nie spodziewałam. Ale poznałam też jej problemy i dzięki temu już wiem, jak z nią rozmawiać.

pamiętnik canva.com

To poprawiło nasze relacje

To naprawdę poprawiło nasze relacje. Wiem, że gdyby córka dowiedziała się, że grzebałam w jej rzeczach, nie byłaby zadowolona, a może i straciłaby do mnie zaufanie. Dlatego nie zamierzam jej o tym mówić, zwłaszcza że zaglądam do tego pamiętnika regularnie, a ostatnio nawet znalazłam tam wzmiankę o mnie. Pisała, że mama stała się bardziej wspierająca i aktualnie jestem jej najlepszą przyjaciółką.

Ona faktycznie teraz więcej mi mówi. Może za jakiś czas będę mogła odpuścić czytanie jej pamiętnika. Także, drodzy rodzice, jeśli macie jakieś problemy z dziećmi a wiecie, że prowadzą pamiętniki, to ja jednak polecam zajrzeć. Taka delikatna kontrola rodzicielska jest moim zdaniem wskazana.

Mama Ola

Psycholog dzieli się notatkami: co czują dzieci, kiedy jest im źle. Te słowa łamią serce
Źródło: www.instagram.com/noemidemiblog/
Reklama
Reklama