To tam Dorota Gardias spędziła weekend? Fani są zachwyceni miejscem, ale i rozbawieni żartem pogodynki!

To tam Dorota Gardias spędziła weekend? Fani są zachwyceni miejscem, ale i rozbawieni żartem pogodynki!

To tam Dorota Gardias spędziła weekend? Fani są zachwyceni miejscem, ale i rozbawieni żartem pogodynki!

instagram.com/dorotagardias

Dorota Gardias chętnie dzieli się z fanami na swoim Instagramie urywkami ze swojego życia. Nie brakuje fotek stylizacji, nowych projektów zawodowych oraz relacji z podróży - zarówno tych większych, jak i mniejszych. Tym razem pogodynka wirtualnie postanowiła zabrać fanów w swoje rodzinne strony. Jak samą siebie nazwała i czym rozbawiła internautów?

Reklama

Dorota Gardias w rodzinnych stronach

Pogodynka chętnie robi sobie wycieczki z dala od zgiełku miasta i najczęściej wybiera miejsca w pobliżu przyrody, które zachwycają sielskimi widokami. Tym razem wybrała się w swoje rodzinne strony i zachwycała kolorami Roztocza, w pobliżu którego wychowywała się. Dorota Gardias zdaje się jednak nie być osobą, która bezczynie usiedzi w miejscu, a każdą wolną chwilę aktywnie wykorzystuje. Nie mogło zatem zabraknąć przejażdżki rowerowej podczas Festiwalu Turystyki Rowerowej, którą Dorota chętnie promowała na swoim Instagramie.

Poza bajecznymi widokami, internauci zwrócili uwagę na zabawne określenie, jakim Dorota Gardias nazwała samą siebie.

Dorota Gardias w różowym swetrze Instagram.com/dorotagardias

Dorota Gardias fanką wiosny?

Nie od dziś na Instagramie królują zdjęcia... w rzepaku. Nie mogło ich zabraknąć również na koncie
Doroty Gardias, która w zabawny sposób skomentowała dodany filmik.

Patrząc na te widoki... mogę być rzepiarą...

Fani od razu podchwycili to określenie, a jednocześnie zachwycali się naturą Roztocza.

Ten weekend Dorota spędziła w sportowym stylu, ale w naszej galerii znajdziecie trendy pomysły pogodynki na stylówkę!

Dorota Gardias wybiera street fashion? Jej sukienka robi wrażenie!
Źródło: instagram.com/dorotagardias
Reklama
Reklama