Ich Troje mają bogatą historię eurowizyjną. Wszyscy doskonale pamiętają ich przebój "Keine Grenzen" z konkursu w 2003 roku (tak, to już 20 lat!), ale przecież Michał Wiśniewski i spółka walczyli jeszcze w półfinałach w roku 2006. Piosenka "Follow My Heart" z niewiadomych powodów nie urzekła Europy, choć było w niej wszystko, czego Eurowizja oczekuje. A nawet dużo, dużo więcej!
Ich Troje dwa razy próbowali podbić Europę
Ich Troje mają na swoim koncie drugi najlepszy wynik Polski w Konkursie Piosenki Eurowizji. Chodzi oczywiście o piosenkę "Keine Grenzen", z którą zespół reprezentował nas w 2003 roku na konkursie w Rydze. Michał Wiśniewski, Justyna Majkowska i Jacek Łągwa uplasowali się na siódmym miejscu, co oznacza, że w rankingu polskich wykonawców na Eurowizji wyprzedza ich tylko Edyta Górniak!
Występ w 2003 roku był, jak na możliwości Ich Troje, dość skromny. Wprawdzie Michał Wiśniewski wystąpił w garniturze w gołębie, ale – umówmy się – nie takie rzeczy Wiśnia na sobie miewał.
"Follow My Heart" miało zachwycić Europę w 2006 roku
W 2006 roku zespół poszedł już na całość. I to dosłownie, bo zamiast trojga mieliśmy aż sześcioro osób na scenie! W tym czasie wokalistką zespołu była już Anna Świątczak, ale do Aten, gdzie organizowana była Eurowizja, pojechały też Justyna Majkowska i... Magda Femme, czyli pierwsza wokalistka Ich Troje i pierwsza żona Wiśniewskiego.
Anna Świątczak trzecią żoną wokalisty została niecały rok później, ale w czasie eurowizyjnego występu była już w widocznej ciąży (Etiennette Wiśniewska urodziła się we wrześniu 2006 roku). A nawet jeśliby komuś ten fakt umknął, to Michał Wiśniewski, głaszcząc i całując podczas występu brzuch Świątczak, dał to (niezbyt) delikatnie do zrozumienia.
Szóstą osobą w tej eurowizyjnej odsłonie Ich Troje był raper z zespołu Real McCoy. Ta niemiecka grupa wykonuje najbardziej europejski z gatunków muzycznych, czyli eurodance. Niestety i to nie pomogło, nic nie dały też spektakularne stroje, w jakich Ich Troje/Sześcioro pojawili się na scenie – Polska zdobyła tylko 70 punktów, co dało nam 11. miejsce i nie otworzyło drzwi do finału.
Myślicie, że spróbują po raz trzeci?