"Teściowa żąda, aby ją regularnie odwiedzać. Dlaczego sama nie może się do nas pofatygować?

"Teściowa żąda, aby ją regularnie odwiedzać. Dlaczego sama nie może się do nas pofatygować?

"Teściowa żąda, aby ją regularnie odwiedzać. Dlaczego sama nie może się do nas pofatygować?

canva.com

"Moja teściowa, mimo że niedawno obchodziła 74-te urodziny, to wciąż zachowuje się jak nieporadne dziecko. Często myśli, że świat kręci się wokół niej i ze wszystkiego trzeba ją wyręczać. Ona nawet nie pofatyguje się, żeby odwiedzić własnego syna i wnuki, a z jakiej racji to my mamy tracić czas i benzynę na dojazdy?"

Reklama

Publikujemy list od naszej czytelniczki.

Odkąd pamiętam, była bardzo leniwa

Irenę poznałam 15 lat temu i odkąd pamiętam, była bardzo leniwa i czekała zawsze na gotowe. Nie pamiętam takich świąt, żeby od A do Z przygotowała moja teściowa. Nie wspomnę również o tym, że kiedy przyszedł na świat Igorek, to też nigdy nie rwała się do pomocy i do zajmowania się swoim wnukiem. Mój syn do tej pory, a jest już nastolatkiem, ma żal do babci, że nigdy nie zabrała go na plac zabaw, nigdzie razem nie wyszli, nic mu nie ugotowała. Przecież dla dzieci takie momenty spędzone z dziadkami są bardzo ważne.

Szkoda tylko, że mama Łukasza od kilku lat wymaga od nas pomocy - a to trzeba ją podwieźć do lekarza, zrobić zakupy, a teraz jeszcze wydzwania do nas niemal codziennie z kolejnym żądaniem. Mam tego dość, nie jest schorowana, nie mieszka na odludziu, a wiecznie każe sobie usługiwać.

babcia tuli wnuka canva.com

Dzwoni do mnie lub do Łukasza z pretensją

Mojej teściowej nagle zaczęło zależeć na dobrych relacjach z wnukiem. Czy to znaczy, że zaczęła zabierać Igorka do kina, odbierać go ze szkoły, zabierać na weekendowe wycieczki? Ależ skąd. Jej pielęgnowanie relacji z Igorem sprowadza się do tego, że dzwoni do mnie lub do Łukasza z pretensją, dlaczego nie przyjeżdżamy do niej i dlaczego nie przyjeżdża Igor.

12-latek miałby sam jechać na koniec miasta? Ona też ma autobusy pod domem i jak jest taka stęskniona, to chyba może nas odwiedzić. Tylko problem jest, że jej się zwyczajnie nie chce, a chce zgrywać dobrą babcię. Na dodatek przerzuca na nas winę za słaby kontakt z wnukiem, a prawda jest taka, że nigdy nie zabiegała o wspólnie spędzony czas z Igorem. Jest wygodna i leniwa, myśli, że jak nas zaprosi to przyjedziemy od razu z zakupami, a ona "odbębni" spotkanie z rodziną bez wychodzenia z domu.

Uważam, że takim zachowaniem tylko pokazuje, kim naprawdę są dla niej bliskie osoby.

Patrycja

Poznaj 5 sposobów na to, żeby żyć dobrze z teściową. Zobacz galerię!
Źródło: Canva
Reklama
Reklama