"Synowa nie chce puścić Michasia do przedszkola. Zasiadła w domu niczym królowa, a kto będzie zarabiał?!"

"Synowa nie chce puścić Michasia do przedszkola. Zasiadła w domu niczym królowa, a kto będzie zarabiał?!"

"Synowa nie chce puścić Michasia do przedszkola. Zasiadła w domu niczym królowa, a kto będzie zarabiał?!"

zdjęcie ilustracyjne/canva

"Mam już dość własnej synowej, ale komu mam się wygadać? Mój mąż nie chce się mieszać w kobiece sprawy, syna przecież też nie będę nastawiać przeciwko jego własnej żonie. Tylko dlaczego nikt w rodzinie nie powie na głos, że Patrycja to leń! Ona robi z siebie przemęczoną matkę, mimo że ma tylko jedno dziecko. Na dodatek Michałek to taki grzeczny i spokojny chłopiec, co ona musi przy nim robić? Podać obiad i tyle".

Reklama

Publikujemy list od czytelniczki.

Od tej pory to Krzysiek zarabia na całą rodzin

To co ja miałabym powiedzieć? Mam dwóch synów i córkę, całe życie pracowałam na etacie jako księgowa, więc jest to odpowiedzialna praca, stale zmieniające się przepisy. W domu zawsze był porządek, w drodze z pracy robiłam zakupy, a na stole codziennie czekał na moje dzieci i męża ciepły obiad. Tylko kiedyś nie było użalania się z byle powodu. Teraz młodzi ludzie są przyzwyczajeni do wygody i męczy ich nawet ugotowanie zupy czy wstanie rano do pracy. Wszystko chcieliby mieć podane na tacy.

Może nie powinnam aż tak generalizować, ale właśnie taka jest moja synowa. Patrycja nie skończyła jeszcze 30 lat, a już jest zmęczona życiem. Michałek za 2 miesiące będzie miał 4 latka, co oznacza, że moja synowa od tylu lat NIE PRACUJE. Zaraz po studiach wzięła ślub, popracowała może z rok i zaszła w ciążę. Od tej pory to Krzysiek zarabia na całą rodzinę. Tylko ile on tak pociągnie?

załamana kobieta trzyma dziecko przed komputerem zdjęcie ilustracyjne/canva

A jeszcze własnym dzieckiem nie chce się opiekować?

Krzysiek od zawsze był bardzo pracowity i ambitny, dlatego bardzo chciałam, że poznał taką kobietę. Wtedy wszystko byłoby jak trzeba. Obydwoje by pracowali i dawali przykład swoim dzieciom, że praca to nie tylko zarabianie pieniędzy, ale też samorozwój i uczenie się dyscypliny - a tej akurat brakuje Patrycji.

Moja synowa tak narzeka na swoje zmęczenie i na fakt, że 7 dni w tygodniu jest z małym. Ostatnio nawet zapytała, czy nie zajmę się Michałkiem przez kilka godzin. Czy ona zwariowała? Nie pracuje, a jeszcze własnym dzieckiem nie chce się opiekować? Nie chce Michasia oddać do przedszkola, bo tak jej wygodnie. Zasiadła w domu niczym królowa, a kto będzie zarabiał pieniądze? No tak, mój syn. Co ona takiego wykańczającego robi? Pobawi się z małym, włączy mu bajki, odgrzeje obiad. Naprawdę jest się czym namęczyć.

Ja mam dość tego, że mój syn tak ciężko pracuje, a Patrycja siedzi w domu i nic nie robi. Tylko jak to rozwiązać, skoro ona sama nie czuje potrzeby powrotu do pracy? Dobrze, niech znajdzie tego maila gdzieś w sieci, może sama się nad sobą zastanowi.

Maria

15 rodziców, którzy pokazali życie przed narodzinami dziecka i po. Uśmiejesz się! Zobacz naszą galerię!
Źródło: instagram.com/gottoddlered
Reklama
Reklama