"Żona na wszystko pozwala 13-letniemu synowi. Ostatnio już przesadziła!"

"Żona na wszystko pozwala 13-letniemu synowi. Ostatnio już przesadziła!"

"Żona na wszystko pozwala 13-letniemu synowi. Ostatnio już przesadziła!"

canva.com

"Spodziewałem się, że tak będzie. Mariusz jest naszym jedynym dzieckiem i jeszcze przed ślubem ustalaliśmy, że na drugie się nie zdecydujemy. Czasy są trudne, a ja chcę być odpowiedzialnym rodzicem, którego stać na utrzymanie dziecka. Kocham syna, ale jestem zdania, że w rodzicielstwie powinny być jakieś zasady. Bywam więc wymagającym ojcem, co Mariuszowi nie zawsze się podoba. Ale wtedy najlepszym lekarstwem na smuteczki jest mama, która na wszystko mu pozwala, za moimi plecami. A mnie po prostu trafia szlag! I niech by to były tylko małe grzeszki, ale ostatnio po prostu przesadziła! A może to jednak ja przesadzam?"

Reklama

*publikujemy list od czytelnika

Rodzicielstwo jest trudne

Choć nikt przecież nie obiecywał, że będzie łatwo. Gdy Mariusz był malutki, był okrutnie wymagającym dzieckiem. Cieszyliśmy się z żoną, gdy wreszcie zasypiał w swoim łóżeczku. Ależ mieliśmy wtedy planów. Niestety szybko okazywało się, że nie mamy sił na ich realizację i często zasypialiśmy tuż po naszym synku.

Mówili, że jak podrośnie, to będzie łatwiej. Ale wcale tak nie było. Mariusz stał się jeszcze bardziej absorbujący i nikogo nie słuchał.

Żona czasem nie wytrzymywała i zaczęła naginać nasze zasady.

Ja jestem twardy! Moje słowo jest dużo warte i nie zmieniam zdania co pięć minut. Kiedy więc po raz pierwszy dowiedziałem się, że syn wymusił coś płaczem czy złym zachowaniem, bardzo się zdenerwowałem.

Niestety to powtarzało się coraz częściej i była to wina mojej żony. Dała synowi palec, więc ten chciał całą rękę.

Ja z jednej strony nie dziwię się, że ulegała. Była z nim w wielu sytuacjach sama i chcąc je załagodzić, dla świętego spokoju zdarzało jej się odpuszczać. Ale są przecież jakieś granice.

Synowi wolno wszystko

Ja naprawdę sporo pracuję. Jest tak, od kiedy mały skończył rok. Czasem wracałem do domu, kiedy już spał, a wychodziłem z niego, zanim otworzył oczy. Rozumiem zmęczenie i frustrację żony, ale jak inaczej nauczyć dziecko odpowiednich zasad, jeśli nie poprzez konsekwencję?

Taki banalny przykład! Ja mówię do młodego, że mył już zęby i czekolada na noc nie wchodzi w grę.

Po czym idę się kąpać, a gdy wracam, Mariusz ma buzię umalowaną kakao. Ile w takim przypadku znaczy moje zdanie? NIC!

nastolatek w bluzie canva.com

Za chwilę syn kończy 13 lat

Ubzdurał sobie, że to jakaś magiczna granica wieku i po 13 urodzinach będzie mu wolno znacznie więcej.

Jak już wspomniałem chyba, naprawdę kocham mojego syna i gdybym tylko mógł, dałbym mu gwiazdkę z nieba. Ale to wciąż dziecko. Nie ma prawa o sobie decydować, a my jako rodzice mamy obowiązek zadbać o niego pod każdym względem.

Niedawno zapytałem syna, czy wybrał już sobie coś na prezent. Marzenia i zainteresowania nastolatków szybko się zmieniają, a ja bardzo chciałbym trafić w gust młodego.

Ten przyniósł mi książkę z tatuażami i pokazał wzór, który chciałby przenieść na rękę.

Serio? W wieku 13 lat? Ależ mnie to wkurzyło. Ja już pomijam fakt, że nie znoszę tatuaży. Jestem w stanie się do nich dla niego przekonać, ale to najwcześniej po 18-stce, a nie teraz.

Oczywiście wyraziłem jasno swoje zdanie, ale syn bardzo pewnie odpowiedział mi, że w sumie to nieważne czy się dołożę, bo mama i tak już opłaciła mu sesję.

Nawet nie wiedziałem, że ktoś może się na coś takiego zgodzić. Oczywiście dopilnuję, żeby mój syn żadnego tatuażu sobie nie zrobił,  a z żoną jestem ostro pokłócony. Choć teraz zastanawiam się, czy to naprawdę ona zwariowała, czy może jednak ja? Czasy przecież się zmieniają. Nie wiem już, co myśleć.

Zbigniew

18-latka ma wytatuowane gałki, rozciągnięte wargi i piercing. W sumie 40 modyfikacji na twarzy

Kiedyś Chiara wyglądała jak jej rówieśniczki.
Źródło: Brunetka z mocnym makijażem i przekłutymi uszami
Reklama
Reklama