Poruszające wyznanie Mateusza Damięckiego. Gdy o tym mówił, do oczu napłynęły mu łzy

Poruszające wyznanie Mateusza Damięckiego. Gdy o tym mówił, do oczu napłynęły mu łzy

Poruszające wyznanie Mateusza Damięckiego. Gdy o tym mówił, do oczu napłynęły mu łzy

AKPA

Mateusz Damięcki udzielił poruszającego wywiadu dla Magdy Mołek w programie "W moim stylu". W czasie rozmowy z dziennikarką padło bardzo poruszające wyznanie. Do oczu silnego aktora napłynęły łzy.

Reklama

Wywiad Mateusza Damięckiego dla Magdy Mołek

Popularny aktor udzielił bardzo prywatnego wywiadu dla "W moim stylu". Dziennikarka Magda Mołek przypomniała, że Mateusz Damięcki zagrał doskonałą rolę w filmie "Furioza". Aktor długo przygotowywał się do tego wyzwania, pracował nad sylwetkę i zupełnie zmienił swój wizerunek. Magda Mołek, nawiązując do przemiany aktora, zapytała, jak ważne jest dla niego jego ciało.

Dziennikarka nie spodziewała się, że zwykłe pytanie skłoni Damięckiego do tak poruszającego wyznania.

Dla mnie ostatnio nie istnieje filozofia, nie istnieje religia. Balans... Balansu nie posiadam. Nie znoszę improwizacji, a jestem przymuszony do tego, żeby non stop ostatnio improwizować. Nie nadążam za niczym, zawodzę moją żonę non stop

Aktor dodał, że owładnięty jest nerwami i strachem oraz "nad niczym nie panuje".

Mateusz Damięcki w czarnym garniturze AKPA

W czasie rozmowy Damięcki prawie się popłakał

Rozmowa Mateusza Damięckiego z Magdą Mołek pokazała wiele kłopotów, z którymi boryka się aktor. Damięcki wciąż nie może odnaleźć w swoim życiu balansu i spokoju oraz coraz mniej sytuacji sprawia mu radość. Gwiazdor przyznał, że kiedyś w jego domu był porządek, czystość, a to, co dzieje się teraz, nie spełnia żadnych standardów.

Wyjaśnił również, że oboje z żoną są aktywni zawodowo i zaczyna ich przytłaczać ilość nowych obowiązków.

To wszystko prowadzi do sytuacji, w której aktor staje się opryskliwy i złośliwy dla swojej żony. Łamiącym głosem wspomniał, że ma coraz mniej cierpliwości.

Coraz mniej mam cierpliwości na to, żeby trzymać gębę na kłódkę i trzymać język za zębami. I używam czasem tego argumentu, a po trzech sekundach od wypowiedzenia tych obrzydliwych słów zaczynam tego strasznie żałować. Nie ma w moim życiu czegoś takiego jak balans i spokój. Długo nie będzie. Zaraz się popłaczę...

Zdjęcia Mateusza Damięckiego z jego żoną zobaczysz w naszej galerii.

Poruszające słowa Mateusza Damięckiego. Gdy o tym mówił, do oczu napłynęły mu łzy Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama