Co Magdalena Stępień zrobiła z pieniędzmi ze zbiórek? „Nie będę się tłumaczyła...”

Co Magdalena Stępień zrobiła z pieniędzmi ze zbiórek? „Nie będę się tłumaczyła...”

Co Magdalena Stępień zrobiła z pieniędzmi ze zbiórek? „Nie będę się tłumaczyła...”

instagram.com/magdalena___stepien

Magdalena Stępień przeżyła ogromną tragedię, lecz mimo to stara się wrócić do normalności i uporządkować swoje życie. Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka robiła wszystko, aby uratować chorego syna, co dziś nie podoba się wielu niezadowolonym ze swojego życia Internautom. Obecnie tematem numer jeden jest to, co zrobiła z zebranymi na leczenie pieniędzmi...

Reklama

Magdalena Stępień: „Nie będę się tłumaczyła tym ludziom”

Historia ciężko chorego syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczak mocno wstrząsnęła wszystkimi ludźmi, którzy mają w sobie odrobinę empatii oraz szczerego współczucia. Dowodem tego są, chociażby organizowane zbiórki pieniędzy na leczenie chłopca, które zapełniały się w kilka dni. Zdeterminowana matka robiła wszystko, aby ocalić swoje dziecko, lecz Oliwier Rzeźniczak przegrał walkę z chorobą...

Dziś 28-letnia modelka za wszelką ceną stara się podnieść po stracie ukochanego synka. Z tego tytułu chętnie udziela szczerych wywiadów, których nie da się słuchać bez uronienia chociaż jednej łzy. W rozmowie z Katarzyną Zdanowicz była partnerka Jakuba Rzeźniczaka wypowiedziała się na temat tego, co spotyka ją od kilku ostatnich tygodni.

Hejterzy zarzucają jej, że pieniądze zebrane na leczenie małego Oliwierka, przeznaczyła na zaspokojenie własnych potrzeb materialnych. Jak wyznała, nie ma zamiaru tłumaczyć się komukolwiek z tego, że za wszelką cenę chciała uratować swoje dziecko.

Nie będę się tłumaczyła tym ludziom. [...] Już słyszałam różne wersje, że za te pieniądze kupiłam sobie mieszkanie, auto. Dla mnie jest to kompletny dramat. Nie wiem, jakim człowiekiem trzeba być, żeby tak myśleć

Magdalena Stępień trzymająca na rękach swojego chorego synka instagram.com/magdalena___stepien

Internetowi detektywi nie odpuszczają

Przeglądając różne fora internetowe, jak i komentarze pojawiające się w mediach społecznościowych, nie da się nie zauważyć fali zarzutów w kontekście wykorzystania zbieranych na leczenie środków. Naprawdę trudno w to uwierzyć, że ludzie potrafią być aż tak podli.

Magdalena Stępień z pełną świadomością podkreśla, że choć pieniądze zostały wykorzystane na ratowanie życia jej synka, to i tak znajdą się osoby, które będą to podważać.

Wiem, na co poszły te pieniądze, na leczenie mojego dziecka i ratowanie jego życia, ale ludzie widzą to, co chcą widzieć...

Czy Magdalena Stępień powinna udostępnić dokumentację potwierdzającą wykorzystanie zebranych pieniędzy zgodnie z przeznaczeniem?

źródło: youtube.com/interia

Magdalena Stępień wspomina syna i pokazuje jego grób. Nie może wybaczyć sobie jednej rzeczy
Źródło: Instagram.com/magdalena___stepien
Reklama
Reklama