"Moja teściowa w pierwszym rzędzie w kościele, a w domu jest wrednym babskiem. Co za obłuda!"

"Moja teściowa w pierwszym rzędzie w kościele, a w domu jest wrednym babskiem. Co za obłuda!"

"Moja teściowa w pierwszym rzędzie w kościele, a w domu jest wrednym babskiem. Co za obłuda!"

canva.com

Podobno z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu i uważam, że jest w tym wiele prawdy, ponieważ moja teściowa nie nadaje się do życia z innymi osobami, a najlepiej gdyby zamknęła się w kościele i w ogóle z niego nie wychodziła! Okropne i zakochane w sobie babsko!

Reklama

"Jej syn jest kompletnie inny!"

Gdy poznawałam Norberta, byłam pewna, że jego rodzice muszą być tak samo czuli, empatyczni i wrażliwi jak on, bo przecież nie mogli wychować go ludzie o kamiennych sercach. Byłam w wielkim błędzie i przekonałam się o tym, gdy poznałam matkę Norberta i uświadomiłam sobie, że jest to kobieta zepsuta do szpiku kości, oceniająca każdego, kto tylko jej nie przypadnie do gustu i sprawiająca wrażenie ciągle niezadowolonej.

Oczywiście na początku starałam się bardzo o to, aby ona mnie zaakceptowała i być może nawet polubiła, ale w pewnym momencie nadszedł taki czas, że przestałam zabiegać o jej uwagę i zrozumiałam, że nikt nigdy nie będzie godny jakieś bliższej relacji z nią poza oczywiście jej syneczkiem....

Mąż Irminy zmarł na krótko przed tym gdy poznałam swojego męża, ale z tego co mówił Norbert, był to bardzo dobry mężczyzna z ogromnym sercem, który uspokajał swoją żonę i sprawiał, że łagodniała przy nim.

starsza kobieta z długimi włosami i w okularach oraz jasnej bluzce na pierwszym planie zdjęcie ilustrujące/Canva

"Moja teściowa jest wredna i nikt tego nie zmieni..."

Moja teściowa jest do tego stopnia zepsuta, że co niedzielę, a nawet częściej, kieruje swoje kroki do kościoła, gdzie w pierwszej ławce udaje wielką katoliczkę a prawda jest taka, że nie potrafi nawet być serdeczna dla swojej własnej synowej!

Ocenia każdy posiłek, na który zostaje do nas zaproszona i nigdy jej nic nie pasuje. Komentuje moje stylizacje, sugerując, że nie mam gustu, a wnętrze naszego mieszkania określa jako wieśniackie. Na razie jestem jeszcze cierpliwa i nie zamierzam się z nią kłócić, ale zastanawiam się, czy nadejdzie taki dzień, w którym wszystko jej wygarnę i zapytam, dlaczego udaje osobę wierzącą skoro w ogóle nią nie jest.

Najchętniej w ogóle nie miałabym z nią kontaktu, ale wiem, że wtedy złamałabym serce Norbertowi, a jego kocham nad życie i nigdy nie chciałabym zrobić mu przykrości. Zastanawiam się tylko nad tym ,jak ograniczyć z nią kontakt, ponieważ jest to osoba toksyczna. Żaden uśmiech, ciepłe słowo czy miły gest nie potrafią rozpuścić jej serca z lodu... Okropny człowiek!

Małgorzata Rozenek pozuje z teściową. "To jest mama Radzia? Taka młoda?! SZOK!" - piszą fani
Źródło: instagram.com/m_rozenek
Reklama
Reklama