Rejestr ciąż wszedł w życie 1 października. Polki boją się inwigilacji

Rejestr ciąż wszedł w życie 1 października. Polki boją się inwigilacji

Rejestr ciąż wszedł w życie 1 października. Polki boją się inwigilacji

zdjęcie ilustracyjne / canva

1 października wszedł w życie rejestr ciąż, czyli obowiązek odnotowywania w Systemie Informacji Medycznej każdej ciąży pacjentki. Od czerwca 2022 roku, czyli od momentu, kiedy minister zdrowia wydał rozporządzenie na ten temat, Polki boją się, że podawanie takiej informacji może być wykorzystywane przeciwko nim.

Reklama

Rejestr ciąż obowiązuje od 1 października, każda ciąża ma być odnotowana

Rejestr ciąż teoretycznie ma usprawnić przepływ informacji między osobami wykonującymi zawody medyczne. Tego typu rejestry funkcjonują w innych państwa europejskich, jednak ze względu polską specyfikę - próby ingerencji państwa w prawa reprodukcyjne kobiet - jest odbierany jako potencjalnie zagrażający Polkom. Od 1 października lekarze i lekarki będą obowiązkowo wpisywać informację o ciąży kobiety do Systemu Informacji Medycznej, nawet jeśli pacjentka nie wyrazi na to zgody.

Bezpośredni dostęp do rejestru będą mieć osoby wykonujące zawody medyczne. Niepokój budzi jednak fakt, że również sąd czy prokuratura będą mogły mieć wgląd w nasze dane medyczne w sytuacji, kiedy prowadzone będzie postępowanie w takiej sprawie.

Organizacje feministyczne widzą w nowych przepisach pole do nadużyć. Ogólnopolski Strajk Kobiet pisze na swoim fanpage'u na Facebooku:

Resort zdrowia tłumaczy, że znajdzie się ona [informacja o ciąży] tam "dla dobra kobiety" i jej "nienarodzonego dziecka". Polki widzą to jednak inaczej i coraz częściej proszą ginekologów o zatajenie tej informacji. Boją się, że w razie utraty ciąży będą się musiały tłumaczyć przed organami ścigania.

Jak przypomina Fundacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny FEDERA:

nikt nie ma prawa szukać "zaginionej ciąży". Przeznaczenie rejestru jest ściśle ograniczone. Z każdą próbą nadużywania go przeciwko nam należy walczyć.

Rejestr ciąż budzi wielkie emocje wśród Polek

Temat rejestru ciąż budzi duże poruszenie. Pod instagramowym wpisem dziennikarki Karoliny Korwin Piotrowskiej, która dzień przed wejściem w życie rejestru ciąż wyraziła swój sprzeciw wobec prowadzenia takiej kartoteki,  komentujące nie kryją emocji:

screen informacji z Radia Zet na koncie instagramowym Karoliny Korwin Piotrowskiej instagram.com/karolinakp

Ciekawe, czy jeszcze za chwilę wymyślą obowiązek rejestracji każdego badania w formie video.

Jesteśmy na dnie.

"Opowieści podręcznej" to nie fikcja...

W sumie to by miało naprawdę sens, gdyby nie obecne przepisy prawa dotyczące aborcji i pojawiające się głosy o zaostrzeniu.

Mnie to już nie dotyczy, ale moja córka i jej koleżanki będą inwigilowane.

W październiku ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny, mimo ogólnopolskich protestów, uznał przepisy dopuszczające aborcję w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu za niekonstytucyjne, co spowodowało praktyczny zakaz przeprowadzania aborcji w Polsce. Natomiast w polskim prawie nadal nie ma kar za przerywanie własnej ciąży bez względu na powód i metodę (Aborcja Bez Granic: +48 22 29 22 597).

W galerii zobacz nasz wybór zdjęć ze strajku kobiet.

 

 

Reklama
Reklama