"Sąsiadka paraduje z gołym tyłkiem pod blokiem. Cała klatka ma tego dosyć!"

"Sąsiadka paraduje z gołym tyłkiem pod blokiem. Cała klatka ma tego dosyć!"

"Sąsiadka paraduje z gołym tyłkiem pod blokiem. Cała klatka ma tego dosyć!"

canva

Sąsiedzkie niesnaski to niestety codzienność wielu blokowisk. Tam gdzie mieszka dużo osób nie sposób aby wszyscy żyli zgodnie. Nie wiadomo co gorsze: mniejsze miejscowości, gdzie każdy o każdym wszystko wie, czy duże blokowiska, gdzie nawet sąsiad sąsiadowi nie mówi Dzień dobry...

Reklama

Pani Basia mieszka na fajnym osiedlu

Pani Basia wspomina:

Wszyscy się tu znamy na osiedlu. Mieszkamy od lat w tym samym składzie. Jak budowali nasz blok wszyscy byliśmy młodzi, świeżo po ślubie. Potem przyszedł czas na dzieci, u niektórych na rozwody. Mocno się zżyliśmy i jakoś tak dobrze nam się mieszkało w stałym składzie. Pewnie, że zdarzały się sąsiedzkie awantury, ale zawsze wszystko udało się załatwić przy flaszeczce i grillu

- opisuje stosunki sąsiedzkie.


Niestety nic nie jest stałe. Również na osiedlu kobiety zaszły zmiany:

Ktoś wybudował dom, ktoś się rozwiódł, ktoś wyjechał za granicę i tak nasza ekipa się wykruszała. Jedni odchodzili, na ich miejsce przyszli nowi. Tak właśnie trafiła do nas pani Marzenka. Samotna stewardessa zamieszkała w naszej klatce. Często jej nie było, nie była zbyt uciążliwym lokatorem. Do czasu

- wprowadza nas w historię Barbara.

trzech mężczyzn z piwem w ręku canva

Pani Barbara jest oburzona zachowaniem młodej sąsiadki

Z listu kobiety wynika, że na początku stosunki sąsiedzkie były bardzo serdeczne. Niestety do czasu:

Do lata było naprawdę OK. Potem coś w nią wstąpiło. U nas wszyscy faceci mają około 50 lat, a ona zaczęła ich szczuć. Rozłożyła przed blokiem leżaczek i leżała tam całe dnie prężąc ciało na widok każdego z sąsiadów. Na początku widać było, że nasi mężowie są skrępowani. Ale od niedawna chyba zwariowali. Przesiadują pod tym blokiem razem z nią. Niby umawiają się na męskie piwko i grę w karty, ale głupie nie jesteśmy

- skarży się Pani Basia.

Kobiety z osiedla mają dość prowokacyjnego zachowania sąsiadki. Jest młoda, samotna i atrakcyjna. Doskonale wie, jak to wykorzystać. Zastanawiają się co robić:

To już przestało być śmieszne. Te nasze stare konie wdzięczą się do niej, jak młodzieniaszki. Nasze uwagi zbywają twierdząc, że przecież nic nie robią! Nie wiem, jak tej babie nie wstyd tak prowokować cudzych mężów. Kilka razy rzucałyśmy przechodząc obok, że to nie plaża ani biuro matrymonialne, ale głupio się uśmiechała i nic!

Widać, że atmosfera na osiedlu jest ciężka. Oby obyło się bez większych dram!
Czy to wina nowej sąsiadki, że panowie są nią tak żywo zainteresowani?
Do kogo powinny mieć pretensje żony: do nowej sąsiadki czy swoich mężów?

Johnny Depp wygrał w sądzie z Amber Heard! Musi mu zapłacić 15 milionów $! Internauci tworzą memy! Zobacz galerię!
Źródło: Facebook.com
Reklama
Reklama