Sandra Bullock na premierze filmu "Niewybaczalne" w Nowym Jorku pojawiła się w oszałamiającym, błyszczącym kombinezonie, na który założyła oversizową marynarkę. Wyglądała obłędnie, ale internauci są zaniepokojeni jej twarzą. Czy zdobywczyni Oscara jest ofiarą medycyny estetycznej?
Sandra Bullock dziś
Aktorka zawsze mogła pochwalić się dobrymi genami, dzięki którym mając 40 lat, wyglądała na 30 i nikt nie wierzył w jej datę urodzenia. Z czasem jednak fani zauważyli, że aktorka zaczęła wyglądać jeszcze młodziej, a jej twarz jest nienaturalnie naciągnięta. Jaki jest sekret jej piękna?
Sandra Bullock w licznych wywiadach zaprzecza, jakoby kiedykolwiek miała operację plastyczną, ale zbliżenia na twarz aktorki tworzą wiele pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Jeśli skupiać się na szczegółach, to faktycznie mogła nie mieć operacji, ponieważ botoks i wypełniacze są tylko drobnymi zabiegami, a nie inwazyjnymi operacjami.
Odmieniona Sandra Bullock
Na premierze filmu "Niewybaczalne" aktorka nie tylko zwróciła uwagę idealną figurą i bardzo wymagającą stylizacją, z której Sandra wyszła obronną ręką. Wiele pisze się o jej twarzy i o tym, że jest pozbawiona jakiejkolwiek mimiki i zmarszczek. Faktycznie wygląda inaczej, ale czy to zasługa ostrzykiwania?
Moglibyśmy spędzić godziny na przeglądaniu zdjęć Sandry, próbując znaleźć dowody ingerencji medycyny estetycznej w jej twarz, ale lepiej skupić się na jej talencie, którego z całą pewnością odmówić jej nie można, prawda?
Jeśli jednak ciekawi jesteście, jak wygląda teraz 57-latka i o co tyle szumu w sieci, to zachęcamy do przejrzenia naszej galerii poniżej.