FAME MMA 12. zgromadziło w oktagonie całą szerzę kontrowersyjnych celebrytów. Pośród nich nie zabrakło także weteranki - Kamili "Kamiszki" Wybrańczyk. Ta niestety okazała się przegrana dla ukochanej Artura Szpilki. Kamiszka jednak przyjęła przegraną z wielką pokorą!
FAME MMA - Kamiszka
W miniony weekend wszystkie oczy skierowane były na gdańską Ergo Arenę - to właśnie tam odbyło się kontrowersyjne wydarzenie w świecie sportu i show-biznessu - FAME MMA 12! Zarówno na publiczności, jak i na scenie nie zabrakło popularnych nazwisk. Pośród nich mogliśmy, już kolejny raz, oglądać ukochaną Artura Szpilki - Kamile Wybrańczyk! Ta nie pierwszy raz pokazała ogromną wolę walki - w oktagonie radziła sobie naprawdę wyśmienicie, a jej szansę z rywalką - Anną Andrzejewską, która zawodowo zajmuje się sportem, były naprawdę wyrównane. Panie do końca nie wiedziały, jaki będzie sędziowski werdykt. Na publiczności Kamiszkę wspierał jej ukochany - ten jednak nie miał zadowolonej miny - i niestety się nie pomylił. Kamila ostatecznie przegrała walkę ze swoją rywalką.
Kamiszka z pokorą przyjmuje przegraną
Doskonale wiemy, że występ w oktagonie niesie za sobą ogromną ilość emocji - te towarzyszyły przede wszystkim Kamili, tuż po intensywnej walce. Ta jednak, po ogłoszeniu wyniku pokazała klasę, przyjmując werdykt na klatę. Na jej Instagramie czytamy:
Dziekuje za doping i za każde dobre słowo‼️ Nawet przegrana walka jest warta więcej, niż życie marzeniami. Najważniejsze jest to, aby nigdy się nie poddawać?
Gratki dla Ani, to była piękna wojna☺️
My gratulujemy obu Paniom!