"Mam synka z Zespołem Downa. Usłyszałam od ciotki, że to kara za dziecko bez ślubu..."

"Mamy synka z Zespołem Downa i jest naszym szczęściem"

Ilona z Wrocławia bardzo chciała zostać mamą i gdy dowiedziała się, że w jej życiu pojawi się już za kilka miesięcy mała istota, nie mogła ukryć wzruszenia. Równie mocno cieszył się jej partner, Wojtek. Niestety po kilku miesiącach para dowiedziała się, że istnieje ryzyko, że ich synek urodzi się z Zespołem Downa.

To spadło na nas jak grom z jasnego nieba. Były łzy, złość, pytania, dlaczego to my, ale... Gdy tylko Kajetan pojawił się na świecie, nasze serca zmiękły. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym już żyć bez niego!

zdjęcie ilustrujące/Canva

"Ten chłopiec to kara za Wasz grzech!"

Rodzice Ilony i Wojtka natychmiast zakochali się w małym Kajtku i z biegiem miesięcy stał się oczkiem w głowie całej rodziny poza... jedną ciotką.

W czasie jednego ze spotkań rodzinnych usłyszałam od niej, że na pewno zdajemy sobie sprawę, dlaczego Kajetan ma Zespół Downa. Nie wiedziałam, co powiedzieć, więc zapytałam, czy ona wie. Odparła, że tak. Jej zdaniem Kajtuś ma Zespół Downa, ponieważ nie jest dzieckiem po ślubie. Oniemiałam. Właśnie usłyszałam od siostry swojego ojca, że Kajetan ma Zespół Downa, bo nie mam ślubu...

Usłyszeliście kiedyś coś równie szalonego od kogoś z Waszej rodziny?