Nowy wicepremier z PiS zabłysnął stwierdzeniem na temat inflacji. "Jeśli ktoś zarabia o 20 proc. więcej, to mu 14 proc. zostaje w kieszeni"

Henryk Kowalczyk w programie Radia Zet u Beaty Lubeckiej

Henryk Kowalczyk to nowy wicepremier oraz minister rolnictwa. Kowalczyk jest posłem PiS-u, jednak został zawieszony w prawach członka, gdy nie poparł "Piątki dla zwierząt" Jarosława Kaczyńskiego. Dziś znów cieszy się sympatią w szeregach swojej partii i uzyskał nowe lukratywne stanowisko.

Henryk Kowalczyk gościł w czwartek rano w programie Radia Zet u Beaty Lubeckiej. Obecnie w Polsce jest największa od 20 lat inflacja i sięgnęła aż 6,8 %, co odczuwają wszyscy Polacy! Państwo dysponuje sposobami na jej obniżenie, np. wzrost stóp procentowych, jednak nowy premier rolnictwa nie popiera ich wprowadzania.

To jest interwencja na ten moment potrzebna. Mamy inflację z rożnych przyczyn i nie sądzę, by nagły, mocny wzrost stóp procentowych osłabił ją, ale może ostudzić gospodarkę - powiedział podczas wywiadu.

Nowy wicepremier PiS o inflacji. "Jeśli ktoś zarabia o 20 proc. więcej, a inflacja jest 6 proc., to mu 14 proc. zostaje w kieszeni"

Nowy wicepremier zabłysnął także stwierdzeniem na temat inflacji. Twierdzi, że wszystko jest w porządku.

Jeśli wzrost wynagrodzeń jest dużo szybszy, niż inflacja, to jest to w porządku. Ludzie mają więcej pieniędzy - powiedział.

A później z jego ust wypłynęło stwierdzenie, które stało się hitem sieci.

Ludzie mają więcej pieniędzy. Jeśli ktoś zarabia o 20 procent więcej, a inflacja jest 6 procent, to mu 14 procent zostaje w kieszeni - mówił polityk PiS.

Twitter.com/Gosc_RadiaZET

Facebook.com

Polityk został też zapytany o cenę chleba.

Ja kupuję chleb za poniżej 3 złote. Ale może kupuję w dobrej piekarni, która nie zdziera z klientów - powiedział w Radiu ZET.

Wykop.pl

Po ile u was benzyna? Wpisujcie miasta!

Memy o inflacji w Polsce 2021

Na temat największej od 20 lat w Polsce inflacji lawinowo powstają już memy. Śmieszne, czy straszne? Zobaczysz je w galerii.