Sąsiadów się nie wybiera i dobrze wie o tym każdy z nas. Czasem trafiają się tacy do rany przyłóż, ale niestety coraz częściej są tacy, którzy we wszystkim widzą problem i zachowują się tak, jakby cały blok był ich własnością. Olga z Łodzi przeżyła szok, gdy wracając ze spaceru ze swoim psem, ujrzała kartkę przyklejoną do drzwi windy. Jej treść skierowana była do wszystkich właścicieli psów.
"Wasze psy śmierdzą"
Olga dobrze wie, kto napisał te "serdeczne" słowa, ale nie miała zamiaru wyjaśniać tej kwestii z adresatem, ponieważ w jej ocenie nie ma żadnego problemu, a jeśli sąsiad znów coś podobnego napisze lub zacznie być agresywny, Olga zadzwoni na Straż Miejską lub zgłosi sprawę do spółdzielni. Co takiego było napisane na kartce, że aż tak zdenerwowało 30-latkę? Sąsiad domaga się, aby psy nie jeździły windą, ponieważ... śmierdzą:
Wasze psy korzystają z tej samej windy co ludzie, a niewyobrażalnie śmierdzą. Wchodźcie z nimi pieszo. Winda jest dla ludzi, a nie dla psów
archiwum prywatne
Właściciele psów z boku w szoku
Olga rozmawiała z innymi właścicielami czworonogów i wszyscy razem doszli do wniosku, że to są wymagania wyssane z palca. Jak ktoś, kto mieszka np. na ósmym piętrze, miałby kilka razy dziennie chodzić pieszo z psem, tylko dlatego, że jakiemuś sąsiadowi się to nie podoba?
Jak go spotkam, to delikatnie nadmienię, że jest to blok wszystkich nas, a nie tylko tego pana, bo chyba coś się komuś pomylilo
Jak można w ogóle wymagać od kogoś takich rzeczy?
![Mariusz Niejadek wstał i wyszedł! Zdenerwował się pytaniem Dariusza [wideo]. Są memy!](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/04/mariusz-kaminski-dariusz-jonski.jpg)
![Tak wygląda żona przystojniaka Rafała Trzaskowskiego. Ładniejsza od męża? [Dużo zdjęć]](https://img.styl.fm/resize/c285x170/newsy/wp-content/uploads/2024/04/rafal-trzaskowski-28.jpg)
