Małgorzata Rozenek w czwartym bikini w Meksyku! "Gosia jaka forma". Jak tam doleciała?

Małgorzata Rozenek w czwartym bikini w Meksyku! "Gosia jaka forma". Jak tam doleciała?

Małgorzata Rozenek w czwartym bikini w Meksyku! "Gosia jaka forma". Jak tam doleciała?

Instagram.com/m_rozenek/

Małgorzata Rozenek, która przebywa na wakacjach w Meksyku, pokazała się na Instagramie już w czwartym bikini! Na nagraniu opowiedziała też, jak tam doleciała i jak wygląda pobyt w Tulum ze względu na pandemię koronawirusa. Sprawdźcie, co powiedziała!

Reklama

Małgorzata Rozenek w czwartym bikini w Meksyku!

Małgorzata Rozenek odpoczywa właśnie ze swoja rodziną - mężem i trzema synami - na gorących wakacjach w Meksyku. Na Instagramie zamieściła zdjęcie, do którego pozuje w kolejnym bikini. To już czwarty model, który pokazała do tej pory podczas swoich wakacji w  Meksyku! Rozenek ma na sobie oryginalne bikini złożone z czarnego stanika i czerwonych majtek!

Ten rok zapowiada się bardzo intensywnie. Cieszę się więc, że mam okazję odpocząć i naładować baterię. Taki czas bardzo mi pomaga poukładać wszystko w głowie, zaplanować i zmagazynować siły na podbój świata ;) here comes the sun - napisała na Instagramie.

Fani chwalili jej figurę, którą uzyskała, przypomnijmy, 7 miesięcy po porodzie!

Gosia jaka forma, wow!

Piękna i zmysłowa

Kooostium jaki piękny!!! O ciele już nie wspomnę, cudna! - komentowali.

Małgorzata Rozenek - Meksyk, koronawirus, jak tam dojechała?

Małgorzata Rozenek nagrała też live'a, którego zamieściła na Instagramie. Na nagraniu odpowiedziała na najczęstsze pytania od swoich fanów dotyczących tego, jak udało jej się dolecieć do Meksyku i jak wyglądają obostrzenia na miejscu związane z koronawirusem.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek)

Rozenek wyjawiła, że zawsze chciała pojechać do Meksyku! W jej przypadku akurat zbawiennie okazało się to, że cała rodzina Majdanów chorowała już na Covid-19 i ma przeciwciała.

Dlaczego akurat Meksyk? Teraz w czasie pandemii jest bardzo mało możliwości i nie ukrywam, dla mnie było ważne, że mamy przeciwciała. Obydwoje przechodziliśmy Covid, również dzieci chorowały bezobjawowo. Doszliśmy do wniosku, że mając chwilę wolnego, a dzieci w szkole mają naukę zdalną, przyjedziemy tutaj! Było parę możliwości, Zanzibar również, ale na Zanzibar lecimy w marcu do pracy, więc akurat Zanzibar odpada. Na Bali jest akurat pora deszczowa i bardzo długa podróż, więc został nam Meksyk, do którego zawsze chcieliśmy przyjechać i teraz się udało - powiedziała.

Jednak podróż do Meksyku wcale nie była taka łatwa!

My przylecieliśmy tutaj Lufthansą z międzylądowaniem we Frankfurcie, czyli o 6 rano wyjechaliśmy z Polski, mieliśmy pół godziny na zmianę terminala - dodała.

Radek Majdan wyznał, że lot trwał aż 12 godzin!

Mieliśmy lot 12 godzinny. Uwierzcie mi najedźcie się dobrze, bo ze względu na pandemię na pokładzie podali pasażerom tylko jeden posiłek! Zazwyczaj są to 3 posiłki - dodał.

Rozenek wyznała, że 7 miesięczny Henryk dobrze przeżył lot, cały czas miał dobry apetyt i "wyszło na to, że lubi latać". Rozenek zdradziła, że żeby pojechać do Meksyku, nie trzeba mieć żadnych badań, nie wymagane są również testy na obecność koronawirusa, ani żadne szczepienia. Jeśli chodzi o koronawirusa, to para wyznała, że "tu się tego nie czuje", bo wszystko odbywa się na świeżym powietrzu. Oczywiście są pewne ograniczenia - przed wejściem do sklepu czy do restauracji, klienci mają mierzoną temperaturę. W Tulum, gdzie przebywa para, nie trzeba nosić maseczki na plaży, tylko np. podczas zwiedzania. Para jeszcze nie wie, jak będzie z kwarantanną po powrocie do Polski, na razie czekają na nowe restrykcje. Urlop Majdanów potrwa jeszcze trochę, bo pojechali tam aż na miesiąc - w Meksyku przebywają do 9 lutego!

Majdanowie wyjechali do Tulum - popularnej miejscowości turystycznej w Meksyku.

To wygląda jak duże miasteczko festiwalowe - opisywała Rozenek.

Majdan dodał, że w Tulum koniecznie jest wypożyczenie samochodu, zwłaszcza jeśli pojechało się całą rodziną, bo nie ma tu chodników, jest tylko droga. Tulum to nie jest typowa rodzinna miejscowość, większość ludzi przyjeżdża tu głównie na imprezy, dlatego Rozenkowie, którzy pojechali tam z dziećmi, budzą tam zainteresowanie turystów.

Gosia zdradziła, że nie mieszkają w hotelu i bardzo to sobie chwalą, bo wszystkie hotele znajdują się w Tulum w strefie hotelowej, gdzie cały dzień jest głośno i gra muzyka. A oni jako para z dziećmi chętnie znajdują chwilę wytchnienia po całodziennym plażowaniu. Ich apartament ma aż 250 m2!

Nie mieszkamy w hotelu. Mamy wynajęty apartament, bo zależało nam na przestrzeni. Mamy 250 metrów, każdy ma swój pokój i to była najlepsza decyzja, że nie mieszkamy w "zona hotelare". Przychodzi moment, że musimy odpocząć i pójść do cichego miejsca - chwaliła Rozenek.

Rozenek zdradziła też zatroskanym rodzicom, że jej synowie chodzą do zdalnej szkoły.

Nasze dzieci, podobnie jak wasze, chodzą do szkoły zdalnej. Chłopcy budzą się bardzo wcześnie i mają zajęcia zdalne, później odsypiają na plaży, ale
nie zaniedbują szkoły - powiedziała Rozenek.

W Tulum jest 6 godzin wcześniej niż w Polsce, a więc synowie Rozenek muszą wstać 6 godzin wcześniej niż normalnie! Rozenek dodała, że w Meksyku panuje idealna temperatura - 28 stopni i jest bezpiecznie. Przekonała was do wyjazdu? Zazdrościcie? Zobaczcie w galerii wszystkie bikini Rozenek z pobytu w Meksyku!

Małgorzata Rozenek w czwartym bikini w Meksyku!
Reklama
Reklama