Kobieta, która jako pierwsza wydała sprzeciw gwałtom. Zmieniła cały świat

Młoda piękna Franca Viola mieszkała w miejscowości Alcamo w północno-zachodniej części Sycylii. Dziś jest popularnym miejscem turystycznym, ale pięćdziesiąt lat temu chłopskie domy i winnice zajmowały całe wybrzeże.

Franca Viola była ofiarą

Kiedy dziewczynka miała zaledwie piętnaście lat, zaręczyła się z dwudziestotrzyletnim chłopcem o imieniu Filippo Melodia. Wczesne małżeństwo nie było uważane za niezwykłe, a jej rodzina nie miała nic przeciwko. W końcu Filippo pochodził z „dobrej rodziny” - siostrzeńca lokalnego szefa mafii.

Gdy Filippo poszedł do więzienia za kradzież, ojciec Franca postanowił zerwać zaręczyny. Dziewczyna miała poślubić innego faceta, na szczęście niezwiązanego z mafią. Wszystko wydawało się w porządku. Ale dwa lata później Filippo wyszedł z więzienia - i od tego dnia życie Franca zamieniło się w piekło.

Dziewczyna została porwana do wiejskiego domu. Osiem dni porywacz gwałcił Francę, zmuszając ją do zgody na małżeństwo. Była przekonana, że ​​inaczej zostanie uznana za „zhańbioną” i przeżyje resztę życia ze wstydem.

Rzeczywiście, w miejscach takich jak Sycylia ofiara była obwiniana za gwałt. Zamiast pomóc, cała wioska odwróciłaby się od Franca. Jedynym sposobem na odzyskanie dobrego imienia było ... poślubienie gwałciciela.

Zwolnienie i próba

Ale uwolniona Franca nagle oświadczyła: nie wyjdzie za gwałciciela, a ponadto pozwie go! Zgodnie z ówczesnymi przepisami gwałt nie był uważany za zbrodnię przeciwko jednostce, a jedynie przeciwko „moralności publicznej”. Kobietę, która straciła dziewictwo przed ślubem, uważano za donnę svergognata - bezwstydną kobietę, kobietę niegodną.

Franca nie bała się publicznego potępienia, dotrzymała słowa i pozwała przestępców. W trakcie procesu rodzina dziewczyny była wielokrotnie zagrożona, a raz ktoś podpalił winnicę.

Poznaj dalszą część historii w galerii poniżej.