Donald Tusk porównał pewnego polityka do Króla Nocy z "Gry o tron"? "Nie mam nikogo konkretnego na myśli". Ale internauci mają swój typ

Donald Tusk porównał pewnego polityka do Króla Nocy z "Gry o tron"? "Nie mam nikogo konkretnego na myśli". Ale internauci mają swój typ

3 maja, a więc w polskie Święto Narodowe upamiętniające rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja (1791), szef Rady Europejskiej, Donald Tusk wygłosił płomienne przemówienie na Uniwersytecie Warszawskim.

Reklama

W przemówieniu, którego tematem była "Nadzieja i odpowiedzialność. O konstytucji, Europie i wolnych wyborach", Donald Tusk mówił dużo o przestrzeganiu Konstytucji (głównym zarzutem przeciwników aktualnego rządu jest fakt, że rząd PiS w istotnych punktach nie przestrzega Konstytucji), ale nie zabrakło też barwnych porównań do... popularnej obecnie "Gry o tron"!

Jednym z najważniejszych przesłań przemówienia Donalda Tuska było przestrzeganie i szanowanie polskiej Konstytucji. Szef Rady Europiejskiej powiedział to wprost - rząd PiS tego nie robi.

Nie może być tak, że władza raz do roku obchodzi święto Konstytucji, a na co dzień Konstytucję obchodzi - powiedział Tusk.

Donald Tusk podkreślał, że polityka nie może być walką - nie mogę być tak, że ten, kto wygra wybory, nie szanuje racji tych, którzy na niego nie głosowali.

W polityce nie może chodzić o to, aby ktoś kogoś pokonał i unicestwił. Ktoś może wygrać wybory (...), ale będziemy nadal żyli w jednym kraju. (...) Ktokolwiek wygra wybory w przyszłości, nie może powiedzieć: "wygrałem wybory, Polska jest moja, nie wasza, wykluczam was z tego zwycięstwa". I dotyczy to zarówno logiki polskiej jak i logiki europejskiej - powiedział.

W końcu Tusk pokusił się o dość barwne porównanie do "Gry o tron". Konkretniej nawiązał do postaci Nocnego Króla - najbardziej mrocznej postaci z serialu. Tusk wspomniał także o krwawej bitwie na Winterfell zwieńczającej ostatni sezon "Gry  o tron".

Polityka jest konkurencją, ale nie może być walką na śmierć i życie. To nie może być jak to pole bitwy na Winterfell, przyznaję się bez bicia, oglądam "Grę o tron". Nie wiem, czy to będzie spoiler, ale jedno wiem na pewno: że jeśli nie znajdziemy sposobu na ograniczenie agresji w Polsce, to to się może skończyć taką konfrontacją jak w "Grze o tron" z Królem Nocy. - Tusk od razu zapewnił, że nie ma nikogo konkretnego na myśli. - Ja nie mówię, że mam w głowie jakiegoś polskiego polityka, że on jest takim Królem Nocy, nie, nie, to nie ten problem.

Nocny Król to najmroczniejsza postać "Gry o tron", to władca nieumarłych upiorów. Teoretycznie jest nie do pokonania, bo jego armię wciąż zasilają nowi wojownicy - ci, których on zabije, a potem powołuje do życia, zachowują się jak zombie. Tusk w przemówieniu mówił o tym, że my, obywatele, sami możemy sprzeciwić się władzy, której poczynania nam nie odpowiadają. Analogicznie jest z Królem Nocy, teoretycznie jest nie do pokonania, ale zwycięstwo nad nim jest możliwe, gdy wszyscy jego przeciwnicy się zjednoczą.

Tusk od razu zapewnił, że nie ma nikogo konkretnego na myśli mówiąc o Nocnym Królu, ale internauci wiedzą swoje. Choć nie brakuje też takich, którzy widzą analogię pomiędzy Nocnym Królem, a nocnymi obradami sejmu stosowanymi przez partię rządzącą.

król nocy - wampir z Żoliborza - brawo panie tusk - klasa sama w sobie wrzutka w punkt

Narodził się Nocny Król herbu srebrny deweloper z mafii kaczanostra

Kapitalnie rozłożył pan i oddał charakter kliki Kaczyńskiej.

Dobre określenie - Nocny Król, teraz wiadomo, dlaczego lubią nocne obrady sejmu.

Ten ,,król" nocą obejmuje swoje berło. I nikt mu nie jest do niczego potrzebny.

Bardzo dobre porównanie! Te nocne mary już nam zwykłym obywatelom, którzy płacą na nich podatki już się przejadły - piszą internauci w komentarzach pod tekstem Teleshow.wp.pl.

A wy macie jakieś skojarzenia?

Tak wygląda Nocny Król
Reklama
Reklama