Xochytl Greer, mama trójki dzieci o imieniu jak dla azteckiego bóstwa, zapragnęła być jak Meghan Markle i zapłaciła okrągłą sumę, by spełnić to marzenie.
Ta mieszkanka Teksasu przeszła liczne operacje plastyczne, poprawiała nos, kości policzkowe i podbródek, do tego przeszła liposukcję tłuszczu z bioder, ud i brzucha, nie mówiąc o licznych poprawkach botoksem. W sumie za swoją metamorfozę zapłaciła 19 tys. funtów czyli blisko 100 tys. PLN!
Z jakim skutkiem? Cóż, tu opinie są podzielone. Sama Xochytl jest ze swojego wyglądu ogromnie zadowolona. "Bycie Meghan" dowartościowało ją psychicznie, a co do wyglądu... ponoć rodzona córeczka Amerykanki na widok żony Harry'ego woła "mamusia!".
Niestety nie wszyscy podzielają ten entuzjazm. Dziennik "The Sun" nazwał wprost przemianę Xochytl w Meghan "MEGA-porażką".
Niewątpliwie amatorka chirurgii plastycznej z Teksasu wygląda teraz bardzo atrakcyjnie. Ale czy choć trochę jest jak Meghan?
Ona zawsze wyglądała jak Meghan, a teraz tylko jeszcze bardziej ją przypomina - uznał, dyplomatycznie, chirurg plastyczny stojący za przemianą Xochytl, doktor Franklin Rose.
Co Wy na to? Podobna czy nie?