Skuszono ją kontraktem modelki, zaproszoną na elegancką sesję. Nie mogła przypuszczać, że potem zostanie pobita i zgwałcona przez dziesiątki mężczyzn...

Skuszono ją kontraktem modelki, zaproszoną na elegancką sesję. Nie mogła przypuszczać, że potem zostanie pobita i zgwałcona przez dziesiątki mężczyzn...

Minęło 16 lat, lecz tamte zdarzenia wciąż stoją 39-letniej Fridzie Farrell przed oczami. Ta bardzo młoda wówczas Szwedka dopiero co przyjechała do Londynu marząc o karierze modelki. Wszystko było na najlepszej drodze: pierwsze zdjęcia dziewczyny ukazywały się w magazynach mody, zaczynała być rozpoznawalna. Wtedy zagaił ją w sklepie elegancko wyglądający mężczyzna wyglądający na łowcę talentów. Okazja, jakiej nie można przegapić, prawda?

Reklama

Nieznajomy zaprosił Fridę na spotkanie do eleganckiego apartamentu przy londyńskiej Harley Street. Elegancka dzielnica, przekąski, do tego strona internetowa agencji, do której Frida dostała adres - wszystko wyglądało przekonująco. Do chwili, gdy dziewczyna przyszła na sesję zdjęciową...

Fridę tym razem przyjął mężczyzna z nożem. Wręczył jej koronkową bieliznę, kazał ją założyć. Potem odurzył dziewczynę napojem wyglądającym jak mleko. Kolejne godziny były koszmarem. Szwedkę zgwałciło wtedy wedle jej szacunków kilkudziesięciu mężczyzn. Trzy dni trwała ta niewola, z której udało jej się wymknąć przez uchylone drzwi. Policja nie chciała jej uwierzyć. Ta historia była taka niewiarygodna... Przestępcy nigdy nie ponieśli kary.

Frida wyszła z tej historii okaleczona na ciele i na duszy. Tym większym zaskoczeniem może być fakt, że zgodziła się wystąpić w filmie o sobie samej, wcielając się w główną rolę. Jeszcze raz, na planie, miała przeżyć to, co jej zrobiono. Po co?

Otóż 39-letnia aktorka chciała zrobić to dla innych dziewczyn. Takich jak ja jest więcej niż sądzicie, przekonuje. I wcale nie trzeba być głupią, czy naiwną, by pozwolić się skrzywdzić.

Frida jest dziś żoną i mamą malutkiej córeczki. Na stałe zamieszkała w USA. Mąż nie chciał wierzyć w to, co ją spotkało. Podobno po obejrzeniu filmu o gehennie żony długo milczał...

Reklama
Reklama