Odczytanie przysięgi małżeńskiej to dla wielu par najbardziej romantyczny i niezapomniany moment całej imprezy ślubnej. Ale nie w przypadku tego pana młodego i jego narzeczonej, która w samą porę spostrzegła się, że jej wybranek nie jest materiałem na męża.
Kobieta podpisująca się imieniem Casey opisała swoją historię na kobiecym portalu Whimn: w przeddzień ślubu znajdowała się już w pięknie udekorowanym hotelu, gdy usłyszała dźwięk telefonu. Wiadomość przyszła z nieznanego numeru. Zawierała screeny wiadomości tekstowych i zdjęć wraz z komentarzem: "Ja bym za kogoś takiego nie wyszła za mąż. A Ty?".
Roztrzęsiona panna młoda z niedowierzaniem odczytywała wiadomości, jakie jej narzeczony wysyłał innej kobiecie: wulgarne niekiedy treści o tym, jak to dobrze im razem w łóżku.
Chciałbym, żeby moja dziewczyna była choć w połowie tak dobra jak ty - napisał Alex do swojej kochanki.
Zapłakana Casey obejrzała też zdjęcie rywalki, która była jej dosłownym przeciwieństwem: panna młoda jest delikatną blondynką o jasnej karnacji, podczas gdy kochanka Aleksa okazała się brunetką o oliwkowej cerze.
Obecne przy całym zajściu druhny nie kryły oburzenia. Jednogłośnie zalecały, by Casey natychmiast odwołała ślub. Ta jednak nie chciała działać pochopnie. Powiedziała, że woli przespać się z tym problemem.
Chcecie wiedzieć, co było dalej? Oj, Alex zapamięta ten dzień do końca życia!