Robił, co w jego mocy, by zostać w domu Wielkiego Brata: tarzał się po ziemi, przebierał za kobietę eksponując całkiem pokaźny biust. Zresztą słowo "pokaźne" w przypadku Tomasza Wani, uczestnika brytyjskiej edycji Big Brothera, to niedomówienie. Polski sprzątacz z Londynu jest naprawdę gigantyczny. I z gigantycznych kształtów postanowił uczynić swój znak rozpoznawczy.
Część widowni pokochała 31-latka za to, że nie wstydzi się być sobą:
Będziemy za tobą tęsknić - już piszą jego brytyjscy fani.
Przezabawny! Wszystkim nam potrzeba Tomasza w naszym życiu!
Nie zabrakło jednak uwag, że Tomasz Wania jest "obleśny", czy "żałosny". Niewątpliwie zyskał sławę i rozpoznawalność. Jak ją teraz wykorzysta? Jesteście ciekawi?
Zobaczcie Tomasza w jego "najgorętszych" odsłonach!