Wśród bogatych panien młodych ze Wschodu króluje osobliwy trend we fryzurach ślubnych. Włosy układa się w niesamowite konstrukcje przypominające kwiaty i plecione kosze. Uczesania robią wrażenie, ale jednocześnie przerażają sztucznością.
Ile panien młodych tyle gustów i tyle wyborów uczesania. Od dłuższego czasu w modzie ślubnej dominują fryzury boho - luźne koki, warkocze oraz fale ozdobione wiankami z żywych kwiatów. Ale w silnej opozycji do naturalnych fryzur stoją eleganckie, dopieszczone co do włosa koki i misterne upięcia z loków przybrane w iście królewskim stylu. Te ostatnie największą popularnością cieszą się wśród zamożnych panien młodych, które uwielbiają pławić się w luksusach najwyższej próby. Jednak mało co może się równać z fryzurami, jakie na śluby fundują sobie bogaczki z Rosji i innych krajów Wschodu.
Modne fryzury ślubne 2019 - carski przepych na głowie
Na instagramowych profilach wschodnich salonów można zauważyć, że wśród tamtejszych panien młodych bardzo popularne są pretensjonalne koki i półupięcia układające się w kwiaty oraz fantazyjne fale. Technika upinania włosów wymaga niebywałej precyzji i doświadczenia. Fryzury układane są z pojedynczych pasm, z których każde jest odpowiednio "dopieszczane" środkami do stylizacji, a następnie upinane z niebywałym pietyzmem. W efekcie powstają spektakularne kompozycje przypominające kwiaty, rozety, plecione koszyki i koronki. Na koniec przyozdabia się je z iście bizantyjskim przepychem, najczęściej błyszczącymi spinkami lub kwiatami.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Moda na "carskie fioki" na razie nie znalazła większej sympatii wśród polskich panien młodych. Być może dlatego, że gustujemy w skromniejszych ceremoniach i minimalistycznej modzie. Nie oznacza to jednak, że trend nie ma szans zawładnąć wkrótce sercami Polek. Fryzury, choć nieco pretensjonalne, bez wątpienia robią wrażenie i na swój sposób zachwycają. Warto się do nich przekonać, jeśli preferujemy look "na bogato", a uroczystość ma przebiegać w bajecznej oprawie.