Taki przybytek miała już Barcelona i Turyn, lecz Rosjanie nie chcieli być gorsi: w Moskwie zainaugurowano pierwszy dom publiczny z lalkami LumiDolls, czyli prostytutkami z... gumy. A konkretnie z elastomerów, które przypominają w dotyku ludzką skórę. Podobno lalki realistycznie się wyginają i jęczą, gdy zajdzie potrzeba. Do tego mają po dwa "otwory z regulowaną temperaturą", bardzo zmysłowe kształty i świntuszą w obcych językach. Jeśli wierzyć "The Sun", godzina przyjemności kosztuje prawie 400 zł. Jeśli jeszcze nie przekonaliśmy Was do takiej rozrywki, dodajmy, że laleczki są po każdym użyciu dezynfekowane.
Zobaczcie te seksowne plastikowe panie. Co powiecie na takie towarzystwo?