Marina Łuczenko dodała właśnie na Instagram zdjęcie, do którego pozuje z już 2,5 miesięcznym Liamem.
Jak ten czas szybko leci, a mój misio ma już 2,5 miesiąca.
Fanki zwróciły uwagę na urocze szare ubranko z uszkami, w które ubrany jest malec. Jednak niektóre z nich stwierdziły, że malec jest przegrzany zważywszy na to, że Marina ma na sobie bluzkę z krótki rękawkiem. Pod postem wybuchła burza.
Ja ubierałam zawsze jak siebie, po warstwie więcej dziecko było zapocone.
A bluza to tylko do sesji zdjęciowej? Bo chyba za ciepło mu. Piękna mamusia to pewnie piękny bobasek.
Dokładnie tak lepiej przechłodzić niż przegrzać, ale niektórzy przesadzają, a potem płacz, bo dzieci chorowite, bo zero hartu i przegrzanie.
Do 12-stego miesiąca życia powinno się zakładać o warstwę więcej, bo niemowlęta nie regulują temperatury ciała, żaden mit. Przede wszystkim dziecka nie wolno przegrzewać, a to rodzice robią notorycznie. Każdy lekarz z aktualną wiedzą powie ci ze lepiej żeby dziecku było chłodniej niż zbyt ciepło.
Czytam niektóre komentarze i na wymioty mnie bierze ! - czemu w futrze ? - czemu Marina nie jest cieplej ubrana ? - może chce się przeziębić albo przegrzać dziecko ?! - czas zastanawiam się czym się kierujecie wypisując te głupie komentarze.
Co ciekawe, w sprawie zabrała głos Marina, która wyjaśniła, że zdjęła bluzę, bo... chciała szczuplej wyglądać.
Nie rozumiem po co ta dyskusja. Wychodziliśmy na spacer w deszczowy dzień... było 15/20 stopni. Słodko wyglądał, więc szybciutko zrobiliśmy zdjęcie pamiątkowe. Ja zakładam bluzę w ostatniej chwili... Właściwie ściągnęłam ją do zdjęcia, żeby szczuplej wyglądać. Ot cała filozofia
Zobacz zdjęcia. Jest, o co robić aferę?