Projekt Lady: Kaja Kajuth opowiedziała swoją historię: To ojciec chciał, żebym była w tej rodzinie, a matka niekoniecznie

Projekt Lady: Kaja Kajuth opowiedziała swoją historię: To ojciec chciał, żebym była w tej rodzinie, a matka niekoniecznie

W ostatnim odcinku "Projektu Lady" jego uczestniczki musiały zmierzyć się ze swoją przeszłością. Dziewczyny czekały na odwiedziny najbliższych - do większości z nich przyjechali rodzice, jednak Kaja Kajuth nie doczekała się od odwiedzin. 21-latka opowiedziała swoją wzruszającą historię - jako dziecko mieszkała w domu dziecka, potem została zaadaptowana, jednak jej matka adopcyjna ją odrzuciła.

Reklama

Mieszkałam w bidulu, potem rodzice mnie zaadoptowali. To ojciec chciał, żebym była w tej rodzinie, a matka niekoniecznie. Pamiętam pierwsze spotkanie z nią, kiedy wychodziłam z bidula. Pamiętam, jak przyjechał po mnie ojciec, dał mi jakieś jajko niespodziankę, a ona nawet nie wyszła z auta - wspominała.

Jej matka faworyzowała własne córki.

Matka miała dwie idealne córki, wychowane już, zadbane, umiejące się zachować, dobrze się uczące, a ja wszystko odwrotnie. Jak one szły do szkoły, dostawały pudełeczka ze śniadaniem, a Kaja? "Kaja to zjesz sobie w przedszkolu czy tam w szkole". Moje siostry potrafiły mieć na pstryknięcie palcem wszystko - powiedziała.

Kaja wyznała, że przyjazd jej rodziców adopcyjnych do programu byłby szansą na pojednanie, oni jednak nie odważyli się na to.

Gest przyjazdu byłby jakąś nową drogą. Odcinamy to, co było, nieważne, możemy sobie podać rękę i powiedzieć: otwieramy nowy etap - dodała.

Oglądaliście wczorajszy odcinek?

Reklama
Reklama