Gala rozdania nagród Grammy to niewątpliwa okazja do zaprezentowania się z jak najlepszej strony. Gdy zbliża się tak wielka uroczystość, styliści, wizażyści i projektanci pracują bez wytchnienia, by efekt ich modowych zmagań został doceniony przez krytyków z całego świata.
Gwiazdy dwoją się i troją, by wypaść jak najlepiej. W końcu nieraz o nietrafionej lub zachwycającej kreacji mówi się o wiele dłużej niż kontrowersyjnym wyborze jurorów.
Szokować próbowała Madonna, która pojawiła się w gorsecie, odsłaniając tym samym ściśnięty biust. Zaszalała też Rihanna. zamiast (jak zawsze) seksownej stylizacji, postawiła na różową bezę.
Jednak tytuł najgorzej ubranej na gali wszyscy jednogłośnie przyznali Joy Villi, która wystąpiła w sukni uszytej z... pomarańczowej siatki ochronnej, która ledwo zakrywała biust oraz dolne partie ciała celebrytki. Ta pani chyba żyje w myśl zasady: nie ważne, co mówią - istotne jest, by nie przekręcali nazwiska. Zobaczcie...