David Lynch rzuca kino!

David Lynch rzuca kino!

- Uwielbiam bluesa i rock'n'roll z lat 50. Chyba faktycznie ta miłość przekłada się w moim życiu na bardzo wiele spraw - mówi David Lynch, kultowy reżyser, a ostatnio muzyk o swojej nowej, solowej płycie The Big Dream.David_Lynch_David_Lynch_6182144

Znakiem rozpoznawczym Lyncha jako artysty muzycznego, jest niekonwencjonalny sposób gry na gitarze. Trzyma ją na kolanach, strunami do góry. - Zacząłem grać w taki sposób, żeby łatwiej uzyskiwać efekty dźwiękowe. I tak już zostało. Spodobało mi się – tłumaczy.

Reklama

Zakochany artysta

Czym różni się napisanie piosenki od stworzenia scenariusza filmowego? David Lynch wyjaśnia, że to z jednej strony dwie bardzo różne sprawy, choć z drugiej - wiele je łączy. - mulholland-driveKażda z nich jest unikalna, ale każda wymaga pomysłu, żeby zacząć. Pod tym względem właśnie są podobne: masz pomysł na obraz, w którym się zakochujesz. Mówisz wtedy O, tak!, wstajesz z krzesła i zaczynasz malować. To samo dzieje się w przypadku muzyki i kina - mówi artysta.

Syreny kolejowe ruszają duszę

Lynch nie ukrywa, że wiele piosenek z nowej płyty to efekt jego osobistych fascynacji i sposobu widzenia świata. Na cover The Ballad Of Hollis Brown Boba Dylana zdecydował się, bo ta tragiczna historia rozpaczy i masowego morderstwa ma wiele wspólnego z wydarzeniami współczesnymi. Z kolei We Rolled Together to hołd dla kolei, złożony przez miłośnika pociągów.

- Pociągi są niesamowicie ekscytujące. Wielu ludzi jest ich miłośnikami, bo jest w nich plakat4mnóstwo pasjonujących aspektów: dźwięki, poczucie ruchu, podróże do nowych miejsc. To, jak pachną, jak wyglądają, tory, tak różne od siebie stacje kolejowe... Albo syreny kolejowe, które naprawdę potrafią poruszyć ludzką duszę - wylicza Lynch. - To niesamowita sprawa! A Ameryka miała przecież wspaniałą kolej.

źrodło: portal MenStream.pl.

 

Reklama
Reklama