Jason Momoa spotkał się ostatnio nowym szefem DC Studios, czyli wytwórni odpowiedzialnej za takie hity jak "Wonder Woman" czy "Legion samobójców". Wśród fanów aktora wzbudziło to falę niepokoju – czy aktor wystąpi w kolejnych częściach "Aquamana", sztandarowej produkcji DC Studios?
Jason Momoa nadal będzie Aquamanem?
Obawy fanów "Aquamana" nie są nieuzasadnione. Nowi zarządzający DC Studios mieli pożegnać się już z Gal Gadot i jej "Wonder Woman". Dlatego rozmowa, na którą wezwany został Jason Momoa, spowodowała sporo spekulacji.
Na szczęście w opublikowanym wczoraj wywiadzie dla portalu "Variety" Jason Momoa rozwiewa wszelkie wątpliwości co do swojej przyszłości w DC Studios. 43-latek wyjaśnia:
Zawsze będę Aquamanem. Nikt nie zabierze mi tej roboty. Mogą pojawić się jednak inne postaci. Mogę zagrać też inne rzeczy. Mogę być i zabawny, i dziki, i uroczy.
Jason Momoa jest współautorem pomysłu na Aquamana!
Pierwszy film, w którym Jason Momoa wcielił się w rolę Aquamana, to "Batman v Superman: Świt sprawiedliwości" z 2016 roku. Już dwa lata później powstał film "Aquaman". W trakcie pracy na planie Jason Momoa... wymyślił i napisał historię do drugiej części filmu, która będzie nazywać się "Aquaman i Zaginione Królestwo".
Piękną rzeczą w "Aquamanie i Zaginionym Królestwie" było to, że ja i mój partner napisaliśmy 55-stronicowy szkic fabuły, w którym jest tak wiele o tym, o czym rozmawiam z ONZ: o topniejących lodowcach.
– ekscytuje się w wywiadzie Momoa, który znany jest z angażowania się w działania na rzecz klimatu.
Źródło: Variety